Jak informuje TVN 24 pacjentka ze szpitala na szczecińskich Pomorzanach chce milionowego odszkodowania. Dlaczego?
Pacjentka zgłosiła się do tamtejszej poradni 13 lat temu, kiedy nowotwór piersi zdiagnozowany był u jej matki. Również obawiała się, że może chorować na raka, bo była w grupie ryzyka. Lekarze wykryli u kobiety torbiel, ale jej zdaniem nie wykonali wszystkich badań, które potwierdziłyby, że nie był to torbiel, a nowotwór.
Pacjentka oskarża lekarzy, że ci "wyhodowali" jej nowotwór. Chora ostatecznie przeszła wyniszczającą chemioterapię, a także dwie operacje. Sprawa trafiła do sądu. Lekarze odpierają zarzuty.
Źródło: tvn24.pl/xnews