Czy Ministerstwo Zdrowia planuje kolejne decyzje refundacyjne, które będą równie ważne dla pacjentów z cukrzycą, jak niedawne wprowadzenia na listę flozyn? Zapytaliśmy o to Macieja Miłkowskiego, podsekretarza stanu w MZ.
Maciej Miłkowski:
- Złożono wnioski refundacyjne na kolejne leki [dla diabetyków], prace trwają, na razie nie mogę powiedzieć, kiedy i jak się zakończą.
- Bardzo zaawansowane prace dotyczą leków inkretynowych – znamy wskazaniu, wiemy jaka populacja, znamy też koszty i są one bardzo wysokie. Próbujemy znaleźć rozwiązanie, aby je przynajmniej częściowo pokryć poprzez [oszczędności dotyczące] innych rodzajów leków.
- W przypadku inkretyn mamy do czynienia z bardzo dużą różnicą cenową w stosunku do flozyn i to jest główny problem. Firmy nie chcą sprzedawać inkretyn taniej, bo są to dość nowe leki, niektóre z tego roku.
- Dużo dzieje się też w obszarze nowych insulin – tutaj też pracujemy i jest możliwe, że jakieś nowe preparaty wejdą do refundacji.
- Rozważamy też, nie wiem czy to się uda, kolejne preparaty metforminy długo działającej – w tym przypadku trzeba zwiększyć konkurencję i trochę polskich firm wniosło o refundację swoich preparatów.
- W zapobieganiu otyłości kierujemy się na pracę u podstaw, czyli np. to, co NFZ teraz bardzo mocno stara się pokazać - skutki otyłości i jak można do nich nie dopuścić, jak promować właściwe zachowania. Mocno tutaj współpracuje z nami Główny Inspektor Sanitarny.
- Leki – tak. Leczenie – świetnie. Ale jedynym elementem, który może zahamować ten dramatyczny wzrost problemu otyłości to profilaktyka, w szczególności u najmłodszych. Najłatwiej pracować z dziećmi w przedszkolu.