Perspektywa długiego życia w dobrym zdrowiu psychofizycznym to główny cel zdrowia publicznego. Ten aspekt koncentruje się na osobach w wieku podeszłym. Demografię mamy nieubłaganą. Odnotowujemy wysoki spadek urodzeń dzieci. Dziś współczynnik dzietności w Polsce wynosi 1,29 dziecka na kobietę. W tej chwili jest nas tak dużo, mimo że mamy 2 miliony mniej urodzonych dzieci, tylko dlatego, że mamy 2 miliony więcej osób w wieku podeszłym, którym wydłużyła się oczekiwana długość życia. Jednak nie mamy zastępowalności pokoleń. W perspektywie 20-30 lat już nas nie będzie 38 tylko 34 miliony. Idziemy więc w bardzo niebezpiecznym kierunku. Polityka zdrowotna państwa może to zmienić. Obecnie na jednego seniora przypada czterech pracujących. I jeżeli w perspektywie 50 lat będziemy mieli jeden do jednego, to kto udźwignie niepracującą część społeczeństwa? Zagrożenia, np. ekonomiczne, rysują się dość wyraźnie. Na Kongresie Zdrowia Publicznego spróbujemy znaleźć rozwiązania, jak tego uniknąć. Na pewno konieczne jest zaangażowanie polityki społecznej. Wdrożony został program 500+. Pytanie brzmi, czy to jedyne rozwiązanie, które powinno być? Na Kongresie Zdrowia Publicznego trzeba o tym rozmawiać i pokazywać różne twarze zagrożeń, które dzisiaj istnieją i mogą mieć znaczenie przy wdrażaniu ustawy o zdrowiu publicznym. Zwracam uwagę, że jesteśmy w przełomowym momencie. Mamy ustawę o zdrowiu publicznym, która jest wdrażana dokładnie teraz i mamy Narodowy Program Zdrowia wdrażany również dokładnie teraz. 24 listopada przyjrzymy się więc temu, jakie mamy priorytety.
Kongresu Zdrowia Publicznego 2016, 24 listopada, siedziba Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Więcej o kongresie: TU