Testowana w pilotażu usługa polega na dokonaniu przez farmaceutę analizy przyjmowanych przez pacjenta leków przede wszystkim pod kątem zachodzących między nimi interakcji. Ma to być sposób na rozwiązanie problemów wynikających z wielolekowości, których doświadczają zwłaszcza pacjenci w podeszłym wieku.
– Ponad 80 proc. pacjentów po przeglądzie lekowym zgłasza poprawę samopoczucia. Mamy bardzo pozytywny odzew ze strony lekarzy, którzy stanęli do dialogu z farmaceutą i istotny statystycznie spadek natężenia wielolekowości. To szansa na optymalizację leczenia i poprowadzenie pacjenta za rękę przez system ochrony zdrowia – ocenia dr hab. n. med. Agnieszka Neumann-Podczaska.
W trakcie pilotażu średnio wykrywano siedem problemów lekowych. Dotyczyły one przede wszystkim zbędnych terapii, występujących działań niepożądanych, niewłaściwego doboru preparatu i interakcji zachodzących pomiędzy poszczególnymi lekami.
– Przegląd lekowy może być bardzo ważnym narzędziem optymalizacji. Nadmierne używanie leków prowadzi do dodatkowych problemów medycznych. Pacjenci, którzy mają dużo różnych chorób stykają się z różnymi lekarzami, a każdy z nich widzi tylko swój wycinek. Należy spojrzeć na to parasolowo i dojrzeć interakcje – podkreśla prof. dr hab. n. med. Katarzyna Wieczorowska-Tobis, specjalista geriatrii i medycyny paliatywnej, kierownik Katedry i Kliniki Medycyny Paliatywnej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
Zdaniem wiceministra zdrowia Macieja Miłkowskiego, przegląd lekowy może być ważnym narzędziem zapewniającym bezpieczeństwo zdrowotne pacjentów. Propozycję włączenia tej usługi do koszyka świadczeń gwarantowanych uważa za zasadną.
– Jest potrzebna zmiana w ustawie o świadczeniach zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych, ponieważ w jej obecnym kształcie nie ma możliwości uruchomienia świadczeń w zakresie usług farmaceutycznych.
Maciej Miłkowski nie określa jednak, w jakim terminie mogłoby się udać przeprowadzić proces legislacyjny. Jest jednak pewien, że pomysł zyska aprobatę wszystkich ugrupowań w parlamencie. Niewątpliwie jest to jednak świadczenie bardzo oczekiwane, zwłaszcza że dotyczy najbardziej narażonej grupy.
– To narzędzie ważne również w procesie wspierania seniorów, którzy nie zawsze radzą sobie z ogromem informacji, które do nich trafiają w związku z leczeniem – wskazuje Jakub Adamski, dyrektor Departamentu Współpracy w biurze Rzecznika Praw Pacjenta.