Rak pęcherza moczowego to jeden z zapomnianych nowotworów. Tymczasem jest w Polsce późno wykrywany, źle rokujący i trudny w leczeniu. Czy pakiet onkologiczny zmieni sytuację?
Dramatyczną sytuację osób chorych i sposoby na jej polepszenie przedstawi raport „Rak pęcherza moczowego w Polsce – nowotwór zapomniany”, przygotowany przez Fundację Wygrajmy Zdrowie.
Rak pęcherza moczowego jest piątym pod względem częstości rozpoznawania nowotworem złośliwym u mężczyzn i czternastym u kobiet – choruje na niego rocznie ponad 6 tys. osób. Każdego dnia taką diagnozę słyszy 16 Polaków. W większości przypadków pacjenci dowiadują się o chorobie, gdy jest już w stadium zaawansowanym, co wiąże się często z całkowitym usunięciem pęcherza. Drastycznie obniża to jakość życia chorych, a połowa pacjentów z taką diagnozą umiera.
- Kluczowa jest świadomość na temat objawów raka pęcherza moczowego – krwiomocz, często wiązany ze stanem zapalnym pęcherza moczowego, może mieć znacznie poważniejsze podłoże. Nawracający lub przewlekły krwiomocz jest wskazaniem do wizyty u lekarza podstawowej opieki zdrowotnej lub urologa i rozpoczęcia odpowiedniej diagnostyki w kierunku nowotworu pęcherza moczowego – przekonuje dr Anna Kołodziej z Kliniki Urologii i Onkologii Urologicznej Akademickiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.
Czy pakiet onkologiczny może poprawić wykrywalność tej choroby? - W najbliższych latach znacznie zmniejszy się liczba badań diagnostycznych nowotworów układu moczowo-płciowego wykonywanych w szpitalach, zwiększą się zaś kolejki w poradniach. Obawiamy się, że ze względu na niekorzystne zmiany, znacznie opóźnią się rozpoznania nowotworu złośliwego pęcherza moczowego, jeśli nie zadziała prawidłowo bezkolejkowy pakiet onkologiczny - twierdzi profesor Marek Sosnowski, konsultant krajowy w dziedzinie urologii.
Źródło: materiały prasowe
Przeczytaj również: Rzecznik praw pacjenta przypomina świadczeniodawcom o prawach pacjenta