Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie
banner

Rak prostaty: mężczyźni źle znoszą rolę pacjenta

MedExpress Team

Alicja Dusza

Opublikowano 28 lipca 2015 07:00

Rak prostaty: mężczyźni źle znoszą rolę pacjenta - Obrazek nagłówka
Amazonki namawiają mężczyzn do robienia badań profilaktycznych. Wszystko po to, żeby uchronić ich przed zachorowaniem na raka prostaty. Jak najbliżsi mogą pomóc w walce z chorobą? O tym dr Katarzyną Korpolewską psychologiem rozmawia Alicja Dusza.

Amazonki namawiają mężczyzn do robienia badań profilaktycznych. Wszystko po to, żeby uchronić ich przed zachorowaniem na raka prostaty. Jak najbliżsi mogą pomóc w walce z chorobą? O tym dr Katarzyną Korpolewską psychologiem rozmawia Alicja Dusza.

Kiedy mężczyzna zachoruje na raka, wraz z nim tak naprawdę choruje cała jego rodzina. Jak możemy im pomóc?

Zawsze jak jest chora osoba w rodzinie, problem dotyczy całej tej rodziny. W przypadku mężczyzn problem jest poważniejszy, ponieważ taka rola społeczna mężczyzny zakłada, że ma on być osobą silną. Często więc mężczyźni źle znoszą rolę pacjenta, bo nie akceptują słabości i ograniczeń w normalnym funkcjonowaniu. Taka osoba w rodzinie to rzeczywiście spory problem, bo z jednej strony trzeba ją wspierać, a z drugiej nie można odebrać mężczyźnie jego poczucia godności.

Rozmawiamy o raku prostaty, tu poczucie godności, męskości jest szczególne w tej chorobie.

Rak prostaty rzeczywiście uderza w to, co dla mężczyzny jest często osią w tożsamości społecznej. Zagrożone jest poczucie własnej męskości i jest to problem bardzo intymny. Pamiętajmy, że kobiety lepiej znoszą różne choroby, również te intymne. Jesteśmy do tego przyzwyczajone. Musimy chodzić do ginekologa, rodzimy dzieci więc z tego powodu trafiamy do szpitala. Mężczyźni długo mogą unikać takiego „poczucia prywatności” czy intymności. Samo badanie lekarskie, kiedy dotyczy tych najbardziej intymnych części ciała, może być dla mężczyzny naruszeniem jego prywatności i poczucie godności. Potem zaczyna się cały proces leczenia, który u nas nie jest łatwy, bo trzeba prosić, o to, żeby ktoś się nami zajął, trzeba stać w kolejkach. Tak to niestety wygląda i jest dla mężczyzny bardzo upokarzające. To wszystko może sprawić, że w pewnym momencie mężczyzna może się załamać. W tym momencie rolą jego rodziny jest by go wspierać i mobilizować do leczenia.

Czy dużym problemem dla mężczyzny jest, kiedy wie o nowoczesnych lekach, a nie ma do nich dostępu? Czy może to spowodować, że się podda, załamie?

Mężczyźni są w życiu nastawieni na osiąganie pewnych celów, na sukces. Jeżeli wiadomo, co trzeba zrobić, by osiągnąć cel, mężczyźni wybierają prostą drogę. To kobiety potrafią organizować i łączyć jedno z drugim. Mężczyźni idą po prostej. Teraz, jeśli jest dostępny lek, który może przynieść ulgę, przedłużyć życie i okazuje się, że nie ma do niego dostępu, jest to coś co nie mieści się w mentalności mężczyzny. Z punktu widzenia pacjenta, jeśli jest lek, który może mnie wyleczyć, a ja go nie dostaję, to następuje poczucie własnej wartości. To znaczy co? Nie jestem wart, by mnie leczyć? Nie warto przedłużyć mi życie? Myślę, że to jedno z najgorszych doświadczeń jakie może dotknąć każdego człowieka. A mężczyznę, który ma raka prostaty, który i tak dostał cios w postaci naruszenia własnej wartości, to dotyka bardzo dotkliwie. Może się zdarzyć, że straci motywację do leczenia, ale też to tego, by żyć normalnie.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także