Subskrybuj
Logo małe
Szukaj

Rewolucja w leczeniu suchej postaci AMD

MedExpress Team

Medexpress

Opublikowano 28 stycznia 2016 07:00

Rewolucja w leczeniu suchej postaci AMD - Obrazek nagłówka
Thinkstock/GettyImages
- Jestem dumna, że my mamy ten laser w Polsce, jedyny w Europie Środkowej - tak o nowej metodzie walki z suchą postacią AMD mówi prof. dr hab. n. med. Krystyna Czechowicz-Janicka.

 

Co to jest AMD?

AMD – degeneracja plamki związana z wiekiem - jest schorzeniem siatkówki, występującym zwłaszcza w  krajach  wysoko rozwiniętych. Polega na tym, że na najbardziej istotnym miejscu siatkówki, czyli w plamce żółtej tworzą się degeneracje w postaci tzw. druzów. Skutkiem ich powiększania się jest ucisk na komórki światłoczułe siatkówki i stopniowa utrata  widzenia centralnego. To powoduje początkowo trudności w rozpoznawaniu drobnych przedmiotów, liter itp. Degeneracja rozwija się powoli, ale stale. Postać dająca słabe tylko objawy nazwana jest przez nas postacią „suchą” AMD. Suche AMD może rozwijać się  latami.  Czasami trwać nawet dziesięć lat, jeśli pacjent ma szczęście.  W końcu postać sucha AMD rozwija się w groźną postać „wilgotną” - wysiękową.

Jak groźna jest postać wysiękowa?

Postać wysiękowa AMD jest tragiczna, bo rozwija się w bardzo szybkim tempie i doprowadza do gwałtownej utraty widzenia. Czasami w ciągu kilku godzin. Polega na tym, że przez ucisk druzów dochodzi do zaburzenia krążenia i ukrwienia komórek najistotniejszych dla widzenia, pojawia się wysięk i obrzęk siatkówki. Pacjent z lekkiego niedomagania widzenia z bliska,  ma gwałtowne pogorszenie widzenia i  czarną plamę w samym środku pola widzenia. Obrzęk lub wylew prowadzi do zniszczenia całej centralnej części siatkówki.

Czy są jakieś sposoby na powstrzymanie rozwoju AMD?

Właściwie nie mieliśmy dotąd żadnych środków na zatrzymanie tego procesu. Od roku 2006 stosujemy zastrzyki dogałkowe, przy pomocy których  usiłujemy zatrzymać rozwój postaci wysiękowej AMD. Nawet jeśli się to udaje, to blizny po uszkodzeniach już zostają i pacjent nigdy już nie widzi tak jak przedtem. Jeśli chodzi o pierwotną „suchą” postać AMD nie znaleźliśmy dotąd na nią lekarstwa. Jeśli  okulista wykrył druzy na dnie oka, to wiedział już, że wcześniej czy później pojawi się postać wysiękowa. Ordynowaliśmy jedynie suplementację diety. Ponieważ dużo zależy od odpowiedniego trybu życia i odżywiania, sprawdzenia czy nie ma zaburzenia gospodarki tłuszczowej, miażdżycy naczyń krwionośnych itd. Usiłowaliśmy w jakiś sposób nakazać pacjentowi zdrowy tryb życia.

A czy pacjent sam może zauważyć objawy tej choroby, że coś złego się dzieje?

U chorych we wczesnej, suchej postaci AMD są bardzo delikatne objawy i nie zawsze mobilizują do szukania porady u okulisty. Dlatego trwa akcja informująca o potrzebie wczesnego wykrywania postaci tej choroby. Niestety  dopiero kiedy nastąpi już agresywna postać wysiękowa AMD i pacjenci  przestają widzieć,  wtedy pojawiają się u okulisty. Okulista oglądając dno oka, może zobaczyć elementy złej przemiany materii, czyli druzy. Ale był wobec nich bezradny. Prócz suplementacji niczego nie mógł zaproponować pacjentowi.

Długo czekaliśmy na to, kiedy wreszcie znajdzie się jakiś środek, który tę postać zatrzyma.

Rozumiem, że pojawiła się nowa terapia?

Uważam, że to rewolucja. W roku 2010 było już wiadomo, że może pojawić się taka metoda, która spowoduje zmniejszenie druzów, a tym samym ich ucisku. Wreszcie w 2013 roku zbudowano laser 2RT, który pomaga chorym z suchą postacią AMD. W UE laser 2RT zarejestrowano w październiku 2014 r. Tych laserów jest jeszcze mało, znajdują się w pięciu państwach UE. Dlatego jestem dumna, że my mamy ten laser w Polsce, jedyny w Europie Środkowej. Chwyciliśmy się więc nadziei, że uda nam się przerwać ten okropny cykl AMD suchej, czyli przyciszonej postaci choroby.

Ilu osób w Polsce dotyczy problem suchej postaci AMD?

W tej chwili w Polsce jest ponad milion ludzi z suchym AMD. W Ministerstwie Zdrowia zatwierdzono „Program lekowy”, ale obejmuje on tylko postać wysiękową AMD.  Objętych jest nim bardzo mała liczba pacjentów, zastrzyki są bardzo drogie i muszą być wielokrotnie implikowane, by zatrzymać ten proces. Co najistotniejsze, ludzie którym należy zrobić zastrzyki, czasem zanim dotrą do miejsca ich wykonania, to okazuje się, że jest już za późno. Następuje już ogromny wylew i rozwarstwienie siatkówki, że czasami wymaga to już zabiegu chirurgicznego, który hamuje odwarstwienie całej siatkówki, ale centralna plamka jest już zniszczona. Człowiek z tym może się poruszać, ale nie może już czytać, oglądać telewizji i nie może siebie obsługiwać. Charakterystyczne jest to, że tacy pacjenci nie mogą sobie nawet nalać np. herbaty do kubka, bo kubka nie widzą. Wiadomo, że choroba rozwija się częściej u kobiet po 50. roku życia, w rodzinach w których występuje już AMD, a także u tych, którzy cierpią na zaburzenia gospodarki tłuszczowej i mają nadciśnienie tętnicze. WHO uznało te schorzenie oczu za chorobę społeczną, tak jak jaskrę. Szacuje się, że 70 milionów ludzi na świecie cierpi na „suche”AMD – chorują, nawet nie wiedząc o tym.

Czy jest szansa, ze w Polsce ta metoda zostanie objęta refundacją?

Jeśli ktoś umie liczyć, to policzy sobie, że seria zastrzyków zastosowana w formie wysiękowej choroby nie da powrotu do opcji zerowej. Wobec tego pacjent zawsze już będzie miał w tym miejscu bliznę. Nie oślepnie, ale nie będzie już sprawny, nie będzie mógł czytać. Zwrócimy się do Narodowego Funduszu Zdrowia w sprawie programu profilaktyki AMD. Przed 10 laty Polskie Towarzystwo Profilaktyki Jaskry przeprowadziło ogólnopolską akcję „Polsko nie ślepnij”, bo przecież profilaktyka jaskry też leżała. A w tej chwili mamy refundację prawie wszystkich leków na jaskrę. Więc może po tej drugiej stronie znajdzie się jakiś mądry człowiek i wyliczy, że leczenie suchej postaci AMD, to się przecież społeczeństwu opłaca. Wszystko przed nami. Na razie wszystkim pacjentom rozsyłamy test Amslera. W Internecie i na naszej stronie internetowej też można go zobaczyć i wydrukować. A to po to, by wyłapać pierwsze objawy. Jeśli robiąc ten test, zauważymy jakieś zmiany, to przynajmniej mamy pacjenta pod kontrolą i będzie to dobry czas na wykonanie terapii wczesnej AMD przy pomocy lasera 2RT. Jeśli się wszyscy skrzykniemy w tej sprawie to może się coś zadzieje.

 

Podobne artykuły

Agata Szulc
Podsumowanie roku w psychiatrii

Prof. Agata Szulc: Nie ma już powrotu z drogi, na którą weszliśmy

27 grudnia 2024
Marek Tomkow

Rok 2024 okiem farmaceutów

27 grudnia 2024
mozg-sen-regeneracja
27 grudnia 2024

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie o pracę za darmo

Lub znajdź wyjątkowe miejsce pracy!

Zobacz także