To nie jest nowy protest. To odwieszenie protestu z 2014 roku - mówią rodzice niepełnosprawnych dzieci, którzy postanowili zostać w budynku Sejmu aż do chwili spełnienia ich postulatów:
1. Wprowadzenie dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych, które nie są zdolne do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia. Ma to być 500 zł miesięcznie bez względu na wysokość dochodów.
2. Zrównanie kwoty renty socjalnej z najniższą rentą ZUS z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Taka renta to 1029 zł brutto. Kwota ta miałaby być stopniowo podwyższana do równowartości minimum socjalnego wyliczonego dla gospodarstwa domowego z osobą niepełnosprawną. W zeszłym roku było to 1134 zł.
Po ukończeniu 18 roku życia osoba niepełnosprawna dostaje rentę socjalną w wysokości 740 zł netto. Może też liczyć na zasiłek pielęgnacyjny wynoszący 153 zł.
Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych powiedziała, że protestujący chcą rozmawiać z Jarosławem Kaczyńskim, premierem Mateuszem Morawieckim i prezydentem Andrzejem Dudą.