Pojawia się coraz więcej nowych terapii lekowych w stwardnieniu rozsianym. Czy to jest tak, że trzeba z części rezygnować? Czy potrzebny jest dostęp do pełnego wachlarza tych leków, które są i były do tej pory dostępne?
- Powinniśmy mieć dostępne wszystkie leki, które są w tej chwili zarejestrowane do leczenia stwardnienia rozsianego. Nie ma powodu żeby rezygnować z jednych, a wprowadzać tylko nowe terapie. Choroba jest bardzo różnorodna i pacjenci są różnorodni. Potrzebujemy mieć szerokie portfolio leków, aby dobierać terapię indywidualnie do potrzeb pacjenta. W tej chwili w programach terapeutycznych mamy dostępne prawie wszystkie leki zarejestrowane na stwardnienie rozsiane. Czekamy, by do programów lekowych weszły te najpóźniej zarejestrowane, czyli lek na agresywną, aktywną postać SM oraz bardzo wyczekiwany przez pacjentów preparat do leczenia postaci pierwotnie postępującej, bo dla takich pacjentów do tej pory nie mieliśmy żadnego preparatu hamującego postęp choroby. Mimo, że tych leków jest dużo, każdy znajdzie swoje miejsce. A to, że mamy takie możliwości, pozwoli nam na dopasowanie leku do pacjenta.
Wśród zawodów, które są niezbędne w towarzyszeniu pacjentom ze stwardnieniem rozsianym jest jeden, o którym mówi się stosunkowo mało i którego rola jest niedoceniana. To pielęgniarki. Czy Pani Profesor zgodzi się, że rola tej profesji w prowadzeniu pacjenta z SM jest ogromna?
- Rola pielęgniarki jest bardzo tu duża, bo pielęgniarka jest pierwszą linią kontaktu dla pacjenta. W wielu sytuacja pielęgniarka jest pierwszą osobą, która rozmawia z pacjentem, zbiera od niego różnego rodzaju informacje o tym, co się z nim dzieje, jaka jest odpowiedź na leczenie. Poza tym, jest osobą, która może szybko zareagować w przypadku pojawienia się objawów niepożądanych. Bardzo potrzebna jest taka osoba zarówno z punktu widzenia terapii jak i powikłań oraz reakcji na to, co się dzieje w czasie długotrwałej terapii, ale także jako osoba pomagająca w różnych codziennych sytuacjach, czasem losowych, a czasem socjalnych czy zawodowych. Pielęgniarka jest pacjentowi bardzo potrzebna w codziennym funkcjonowaniu z chorobą przewlekłą.