O tym, czy potrafimy rozmawiać o śmierci, o trudnej sztuce przekazywania złych wiadomości i o prawie do godnego umierania mówi Medexpressowi etyk Magdalena Środa.
(Rozmowa o śmierci) Zaginęła w naszej cywilizacji warstwa mitów, bajek, narracji, których celem było oswajanie ludzi ze śmiercią. Dzisiejsza cywilizacja jest nastawiona na młodość, na trwanie i na wieczną konsumpcję. Śmierć ma kiepską promocję, toteż nikt się nią nie zajmuje, nie ma na nią popytu, to i nie ma rozmów o niej (poza niektórymi filmami). Myślę też, że większość ludzi sądzi, że są nieśmiertelni, a śmierć jest wypadkiem "przy życiu" (tak jak "przy pracy") lub że jest spowodowana jakąś nieszczęśliwą okolicznością (brakiem dostępu do służby zdrowia, ignorancją medyczną, złym trafem, obciążeniem dziedzicznym); my na pewno unikniemy śmierci, tak jak unikają jej bohaterowie gier komputerowych. (Kto powinien w szpitalu rozmawiać z pacjentem i rodziną o śmierci?) Jeśli chodzi o szpitale, to dość tam "specjalnych" osób i nie trzeba ich więcej; jest przecież ksiądz, którego niektórzy traktują jak antycypację swojej śmierci (i się go boją). Myślę, że to lekarze powinni (wreszcie) uznać prawo do prawdy pacjenta i nauczyć się (podczas studiów) mówienia o śmierci z pacjentami. Niestety, w szkołach medycznych zbyt mało czasu (jeśli w ogóle) poświęca się na etykę i umiejętność budowania humanitarnych relacji z pacjentem. (Godność umierania) Jednocześnie trzeba jednak pamiętać o polskiej szkole opieki paliatywnej, bardzo dobrej i bardzo znanej w świecie, a co do godności umierania, to uważam, że trzeba zacząć wreszcie rozmawiać o prawie do eutanazji.
Czytaj także: Do czego jeszcze posuną się media.