Thinkstockphotos/FPM[/caption]Szacuje się, że w Europie z HIV żyje około 2,3 miliona osób. 30-50 proc. osób zakażonych nie jest świadoma swojego statusu.
W Polsce sytuacja przedstawia się podobnie, a według niektórych źródeł jest jeszcze poważniejsza. Przedstawiciele organizacji wspierających pacjentów oceniają, że z HIV może żyć aż 60 tys. Polaków, podczas gdy od początku epidemii wirusa zdiagnozowano u nas zaledwie u około 18 tys. osób. Mało tego: z badań prof. Zbigniewa Izdebskiego wynika, że tylko co dziesiąty Polak kiedykolwiek wykonał test w kierunku HIV. To o wiele za mało. Niepokojące są także statystyki dotyczące późno wykrytych zakażeń, które stanowią połowę wszystkich odnotowanych przypadków. Jedynym sposobem na powstrzymanie epidemii jest zwiększenie ilości wykonywanych testów i szybkie rozpoczynanie leczenia. W tym roku Fundacja Edukacji Społecznej podczas Tygodnia Testowania szczególnie koncertuje się na kobietach, które ze względu na swoją fizjologię, są bardziej narażone na zakażenie HIV podczas kontaktów seksualnych niż mężczyźni, a testy wykonują znacznie rzadziej.
Europejczycy, w tym Polacy, niechętnie podejmują temat HIV. Większość sądzi, że problem ich nie dotyka, a tak naprawdę dotyczy każdego. Z obawy przed wynikiem pozytywnym i związaną z tym stygmatyzacją boimy się również testowania, mimo że wynik pozytywny nie jest wyrokiem.
„Test w kierunku HIV powinno się wykonywać przynajmniej raz do roku lub częściej, jeśli podejmowało się ryzykowne zachowania. Testy są bezpłatne i anonimowe. Dzięki staraniom Krajowego Centrum ds. AIDS osoby seropozytywne mają ponadto dostęp do finansowanych przez państwo leków. Także tych najnowocześniejszych, dzięki którym z HIV można żyć komfortowo do późnej starości. Trzeba jednak wiedzieć o zakażeniu” – powiedział Michał Kaźmierski, dyrektor generalny Gilead Sciences Poland.
„Mówiąc otwarcie o zakażeniu HIV można pomóc w wyeliminowaniu bezpodstawnie negatywnego pejoratywnego podejścia społeczeństwa do tego tematu. Po pierwsze, osoby zakażone, nie znające swojego statusu serologicznego, nieświadomie zakażają swoich partnerów seksualnych. Po drugie, osoby takie nie są pod stałą opieką medyczną, stąd nie mają kontroli nad przebiegiem zakażenia, które, jeśli długo pozostaje nieleczone, może przekształcić się w AIDS. Nikomu tego nie życzę, ale warto pamiętać, że pozytywny wynik testu może czasem uratować życie. Warto zatem się zabezpieczać żeby się nie zakazić, ale jeśli już miało miejsce zachowanie ryzykowne to jedyną możliwością by sprawdzić swój status jest wykonany test - dodała Magdalena Ankiersztejn-Bartczak.
Źródło: materiały prasowe
Czytaj także: Których leków brakuje w aptekach
