Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie
banner

Wiemy, jak zmusić rodziców, by szczepili dzieci

MedExpress Team

Iwona Schymalla

Opublikowano 3 marca 2015 13:00

Wiemy, jak zmusić rodziców, by szczepili dzieci - Obrazek nagłówka
O karach za nieszczepienie dzieci z Markiem Posobkiewiczem p.o. głównego inspektora sanitarnego rozmawia Iwona Schymalla.

posobkiewicz

O karach za nieszczepienie dzieci z Markiem Posobkiewiczem p.o. głównego inspektora sanitarnego rozmawia Iwona Schymalla.

Jak wielu rodziców w Polsce  nie szczepi swoich  dzieci?

Musimy dzieci nieszczepione podzielić na dwie grupy. Wśród nich jedna część, to grupa dzieci, których opiekunowie prawni lub rodzice uchylają się od obowiązku szczepienia, drugą stanowią dzieci, które nie mogą być zaszczepione ze względów medycznych. Obie grupy są w jednym "worku". Dla nich takim kokonem zawsze będzie część zaszczepiona. Zawsze będzie istniała grupa dzieci, które ze względów medycznych nie będą mogły być zaszczepione, dlatego istotne jest, by jak największa liczba osób była dookoła nich zaszczepiona. Przykładem jest matka, która chce żyć „naturalnie”, która naczytała się głupot w Internecie i nie zaszczepiła swojego dziecka. To dziecko może umrzeć z powodu choroby, na którą mogło być zaszczepione. Czy matka sama przed sobą będzie potrafiła się przyznać, że jest winna śmierci swojego dziecka? Bo takie są tego, niestety konsekwencje. Co roku jest od kilku do kilkunastu tysięcy osób nieszczepionych. To promil całej liczby osób w Polsce. Kiedy wyszczepialność sięga stu procent nie ma dużych epidemii chorób.

Pojawiły się w tej chwili przypadki dzieci chorych na odrę, które nie były szczepione.

Pojawiły się pojedyncze przypadki zachorowań dzieci na odrę. W zeszłym roku było ich około stu. Musimy też pamiętać, że w Federacji Rosyjskiej było ponad trzy tysiące, w Bośni i Hercegowinie również ok. trzech tysiące przypadków. Ostatnio w Niemczech zanotowano kilkaset przypadków, ze względu na dużą imigrację. Lekarze niemieccy zaczęli nawoływać, by nie oddawać dzieci do zbiorowisk typu przedszkole, w których dzieci mogą się chorobami zakaźnymi zarazić. Apelują również, by imigrantów poddano obowiązkowi szczepienia, ponieważ oni są źródłem zachorowań dla pozostałych. Ostatnio we Wrocławiu było głośno o przypadkach dzieci nieszczepionych, które pojechały z rodzicami do Berlina i kontaktowały z osobami chorującymi. To przykład na to jak łatwo się zarazić przy braku szczepienia. Musimy też pamiętać o tym, że jeśli chodzi o osobę nieszczepioną, która choruje, w przypadku odry większość zachorowań będzie miała przebieg łagodny, ale część cięższy, nawet z poważnymi konsekwencjami takimi jak: zapalenie mózgu czy śmierć. Dla zdrowego dziecka, z dobrą odpornością choroba jakoś przejdzie, ale to dziecko chore, niezaszczepione, będzie stanowiło śmiertelne niebezpieczeństwo dla innych dzieci, zwłaszcza tych, które ze względów medycznych nie mogą być zaszczepione (z powodów nowotworowych i innych obniżających odporność ). Dla tych dzieci, te które nie są zaszczepione stają się wektorem zachorowalności i narzędziem zbrodni w tym przypadku.

Czy macie jakieś narzędzia dyscyplinujące lub sankcje dla tych rodziców, którzy nie szczepią dzieci?

Narzędzia są. Dla osób uchylających się od szczepień jest rzetelna informacja. Czyli opieranie się na wiedzy ekspertów i ludzi pracujących od wielu lat w tym sektorze, przeprowadzających badania. Po pierwsze trzeba takich rodziców przekonać. Jeśli ktoś nie zgłosi się na szczepienie, lekarz zajmujący się szczepieniem bądź personel punktu szczepień, powiadamiają najpierw rodziców dziecka, bo bywa czasem, że rodzice po prostu o szczepieniu zapomną, o obowiązku stawienia się na szczepienie. Stawienie się na szczepienie nie jest jeszcze równoznaczne ze szczepieniem, ponieważ lekarz musi najpierw zbadać dziecko i go zakwalifikować do szczepienia, stwierdzić czy zgodnie z jego wiedzą medyczną jest dziecko gotowe do przyjęcia szczepienia. Jeżeli rodzice, opiekunowie nie zgłoszą się stosuje się monit listowny bądź telefoniczny. Jeżeli rodzice, opiekunowie nadal się uchylają wówczas podmiot leczniczy przekazuje o tym informację do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Stacja wysyła do rodziców, opiekunów wezwanie, w którym informuje o konieczności dokonania szczepienia i daje termin do stawienia się z dzieckiem na szczepienie. Jeżeli wezwanie nie pomoże Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna wysyła tym razem upomnienie o konieczności stawienia się na szczepienie. Jeżeli rodzice, opiekunowie nadal się z dzieckiem nie stawią, inspektor wystawia wniosek o tzw. egzekucję i tytuł wykonawczy, gdzie wskazuje ten środek egzekucyjny, który powinien w tym przypadku zostać zastosowany i kieruje go do wojewody. Wojewoda może nałożyć karę grzywny w celu przymuszenia. Ta kara grzywny nie jest też automatyczna. Jeżeli rodzic zrozumie i zaszczepi dziecko, to tej grzywny nie zapłaci. Jeśli zapłaci grzywnę wcześniej, to po zaszczepieniu może być ona zwrócona.

Jaka jest wysokość tej grzywny?

Grzywna może być stosowana przez organ kilkukrotnie. Może być za każdym razem zwiększana po to, by przymusić do szczepienia. Wynosi od kilkuset do tysiąca kilkuset złotych.

Ile osób ukarano już takimi grzywnami?

Na 12 tysięcy dzieci niezaszczepionych, w tej grupie są też dzieci niezaszczepione ze względów medycznych, wydano ponad 3 tysiące wezwań i upomnień i 700 wniosków o grzywnę.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także