Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Pandemia w pandemii - co się dzieje z młodzieżą?

MedExpress Team

Medexpress

Opublikowano 12 sierpnia 2021 14:36

Pandemia w pandemii - co się dzieje z młodzieżą?  - Obrazek nagłówka
Fot. Getty Images/iStockphoto
Według badań naukowców w czasie pandemii koronawirusa podwoił się poziom występowania depresji i lęku wśród młodzieży w porównaniu z okresem sprzed 2019 roku.

Jak podają najnowsze statystyki, jeden na czterech nastolatków na całym świecie doświadcza silniejszych klinicznych objawów depresji, podczas gdy jeden na pięciu z nich mierzy się z bardziej wyraźnymi objawami lęku.

„Wyniki tej analizy sugerują, że pandemia prawdopodobnie wywołała globalny kryzys zdrowia psychicznego wśród młodzieży” – powiedziała autorka badania, Sheri Madigan, profesor nadzwyczajny psychologii klinicznej z Uniwersytetu w Calgary. W miarę upływu miesięcy ten negatywny wpływ pandemii na młodzież tylko się pogorszył. To zdaniem prof. Madigan jest raczej zaskakujące, bo można było się spodziewać, że po upływie czasu młodzież stanie się bardziej odporna na wyzwania, jakie stawia przed nimi „nowa rzeczywistość”. Sęk w tym, że jej zmienność trudno zamknąć w jakichś regularnych ramach.

Z metaanalizy opublikowanej w JAMA Pediatrics, która dotyczy przeglądu 29 badań z udziałem ponad 80 000 uczestników z całego świata (w wieku od4 do 17 lat) wynika, że taki stan rzeczy wiąże się z utrzymującą się izolacją społeczną, często nierozwiązanymi problemami finansowymi rodziny i przedłużającą się niepewnością dotyczącą systemu szkolnictwa w czasie pandemii. W badaniach wykorzystano empiryczne dane kliniczne nt. depresji i lęku z Azji Wschodniej, Europy, Ameryki Północnej, Bliskiego Wschodu oraz w Ameryki Środkowej i Południowej.

Zdrowie psychiczne młodzieży pogarszało się już przed pandemią. Według Amerykańskich Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) 1 na 3 uczniów szkół średnich zgłosił w 2019 roku doświadczenie uporczywego uczucia smutku lub beznadziejności, co stanowi 40 proc. wzrost w porównaniu z 2009 rokiem.


Pandemia stworzyła warunki, które mogły zaostrzyć te negatywne uczucia. Wraz z zamknięciem szkół i wprowadzeniem zdalnego nauczania, dzieci straciły możliwość interakcji z rówieśnikami i nauczycielami. Według badań zmiany te mogły przyczynić się do nasilenia się objawów depresji, takich jak np. zaburzenia apetytu i snu.


Wyniki badania są zgodne z tym, co z własnego doświadczenia zaobserwowała Jenna Glover, dziecięcy psycholog kliniczny ze Szpitala Dziecięcego w Kolorado. „Zakłócenie rutyny jest bardzo szkodliwe dla zdrowia psychicznego dzieci. One budują poczucie stabilizacji na przewidywalności, której nie było od ponad roku”. – komentuje Glover. Dodała, że chroniczny stres i brak poczucia bezpieczeństwa, jakich doświadczają dzieci, mogą prowadzić do przewlekłego uczucia beznadziei, które jest jednym z głównych powodów myśli samobójczych. Oprócz ogólnego wzrostu chorób psychicznych wśród dzieci, badanie wykazało również, że starsza młodzież, zwłaszcza dziewczęta, były tą grupą, która szczególnie doświadczyła konsekwencji zdrowotnych pandemii – głównie ze względu na okres dojrzewania i zmian hormonalnych.


„Jeśli młodzież przetrwa tę pandemię z rosnącym poziomem stresu i problemów ze zdrowiem psychicznym, społeczeństwo może stanąć przed prawdziwymi wyzwaniami”- powiedziała prof. Madigan. „Utrzymywanie regularnych zajęć szkolnych jest integralną częścią dobrego rozwoju młodych ludzi”- twierdzi doktor Brae Anne McArthur z Uniwersytetu Calgary. Dlatego szkoły powinny być otwarte, jeśli tylko pozwala na to bezpieczeństwo epidemiologiczne. Jej zdaniem, gdy szkoły są zamknięte, wielu młodych ludzi, którzy potrzebują pomocy, może czuć, że nie ma dokąd się po nią zwrócić, co może mieć drastyczne konsekwencje.

Źródło: CNN

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także