– Problemem w restrukturyzowanych szpitalach często jest coś, co nazywam przyzwyczajeniem do długu. Pierwszy milion długu to strach i stres. Kiedy dług osiąga poziom 10 milionów złotych, to personel czy zarządzający czują się już często tak bezsilni, że nie budzi to emocji – powiedziała w podcaście „Szpital na OIOM-ie. Rozmowy o restrukturyzacji” Jolanta Sobierańska-Grenda, prezes zarządu spółki Szpitale Pomorskie.