Zakażenie bakterią New Delhi na początku miesiąca zostały potwierdzone u dwóch pacjentów. Niedługo potem zakażonych było już 20 osób. Decyzja o wstrzymaniu przyjęć na dwa oddziały wewnętrzne została podjęta w miniony piątek (9 sierpnia). Jak mówił w wywiadzie dla TOK.FM zastępca dyrektora ds. lecznictwa Bartosz Myśliwiec, chodziło o to, by uniknąć ewentualnej transmisji tego drobnoustroju, a także by nie narażać pacjentów i jak najszybciej wygasić ognisko zakażeń. Aktualnie w szpitalu jest 13 chorych, którzy mają potwierdzone zakażenie.
Do 18 sierpnia zostały wstrzymane przyjęcia do szpitala na oddziały internistyczne. Terminy przyjęć planowych są przesuwane, a przypadki nagłe obsługują szpitale ościenne.
Bakteria New Delhi, czyli Klebsiella pniumoniae NDM to pałeczka zaplenia płuc, należąca do grupy bakterii jelitowych. Jest oporna na praktycznie każdy antybiotyk. Powikłania po infekcji mogą prowadzić do sepsy, która cechuje się 50-proc. śmiertelnością.