Specjaliści przypominają, żeby wraz ze wzrostem temperatur pić więcej wody. A jak inaczej nawadniać organizm?
Zgodnie z zaleceniami kobiety powinny codziennie dostarczać organizmowi 2 l płynów, a mężczyźni – 2,5.
Ale wodę można zastąpić również herbatą. Warto również spożywać owoce i warzywa. Należy pamiętać o tym, że wytyczne te obejmują także płyny zawarte w pożywieniu.
– Jeżeli spożywamy owoce takie jak np. arbuz, które zawierają dużo wody, to jest to coś, co oczywiście możemy wliczyć w ten bilans wodny i to się znakomicie sprawdza. Co więcej, ta woda występuje w produktach, o których często moglibyśmy myśleć, że nie występuje. Na przykład ok. 40 proc. składu pieczywa to woda i to również można wliczyć – mówi Jacek Bilczyński, dietetyk i trener personalny.
Wbrew powszechnym opiniom kawa nie odwadnia organizmu. Osoba, która wypija dziennie 2-3 filiżanki kawy może ją wliczyć w codzienny bilans płynów, ponieważ jej organizm jest przyzwyczajony do kofeiny, co sprawia, że nie wykazuje ona działania odwadniającego.
– Wody różnią się między sobą. Mamy nisko-, średnio- i wysokozmineralizowaną wodę. W okresie upałów, czyli tak jak teraz, i w okresie bardzo wzmożonej aktywności można sięgać po tę wysokozmineralizowaną, natomiast na co dzień lepiej korzystać z wody średniozmineralizowanej – mówi Jacek Bilczyński.
Źródło: newseria