Rzeczniczka prasowa Polskiej Misji Medycznej, Dorota Zagroda, przyznała, że wszyscy czekają na odpowiednie zmiany prawne, które umożliwią bezpośrednie przekraczanie granicy specjalistycznym samochodom przechowującym leki tak, by nie było konieczne ich przepakowywanie. W tej chwili na granicy nie ma magazynu, który mógłby przechować taką pomoc medyczną.
Rzeczniczka przyznała, że PMM jest w stałym kontakcie z kilkunastoma ukraińskimi szpitalami, które na bieżąco informują o swoich potrzebach. Sytuacja staje się coraz poważniejsza w kijowskich szpitalach. W tej chwili w placówkach brakuje opatrunków, leków, worków na krew, powoli też zaczyna brakować tlenu. Z kolei w szpitalach pediatrycznych poważnym problemem jest transport do schronów dzieci, które są podłączone do specjalistycznej aparatury. Niedługo mogą skończyć się zapasy leków dla pacjentów przewlekle chorych.
W rozmowie z Dorotą Zagrodą pytaliśmy także o potrzebną Polskiej Misji Medycznej pomoc od obywateli.