Jak informuje WHO, misja trwała dwa dni. Zespół realizujący ją stale napotykał na utrudnienia w punktach kontrolnych w wyniku rozległych kontroli bezpieczeństwa. Zespół był m.in. zmuszony do tego, by zostać na noc w szpitalu Kamal Adwan, ponieważ nie udało się otrzymać pozwolenia na wyjazd do szpitala Al-Shifa. Powodem tego było ciężkie bombardowanie w pobliżu lecznicy. W efekcie, zespół misji mógł się udać do szpitala Al-Shifa dopiero w poniedziałek około południa. W drodze do Al-Shifa wszyscy pacjenci musieli zostać wyjęci z karetek w celu przeprowadzenia kontroli bezpieczeństwa. Była to czwarta misja WHO na północ od Gazy od 1 października.
Szpital Kamal Adwan pozostaje częściowo funkcjonalny, ale ma problemy z zaspokojeniem rosnących potrzeb z powodu nasilenia działań wojennych na północy oraz niedoboru środków medycznych i paliwa. Obecnie w szpitalu przebywa 95 pacjentów, w tym 15 na oddziale intensywnej terapii. Siedmioro z nich to dzieci. W ciągu ostatnich dwóch dni do już przepełnionego szpitala przywieziono co najmniej 200 ciężko rannych osób i 53 ciała zmarłych. Dostęp do szpitala utrudniają zniszczone drogi i trwające działania wojenne.
WHO ponawia swój apel o nieograniczony dostęp do placówek służby zdrowia, niezawodne i terminowe ułatwianie misji, stały przepływ pomocy do Strefy Gazy i przez nią, ochronę opieki zdrowotnej, a przede wszystkim o zawieszenie broni.
oprac. na podst.: WHO