Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie
banner

prof. Wysocki: Decyzja MZ bardzo utrudnia nam możliwości terapeutyczne

MedExpress Team

Iwona Schymalla

Opublikowano 20 lutego 2015 17:43

prof. Wysocki: Decyzja MZ bardzo utrudnia nam możliwości terapeutyczne - Obrazek nagłówka
Fot. MedExpress TV
Jak zmieni się sytuacja chorych na czerniaka, kiedy w marcu wejdzie nowa lista refundacyjna - o tym z prof. Piotrem Wysockim rozmawia Iwona Schymalla.

prof. Wysocki 

Jak zmieni się sytuacja chorych na czerniaka, kiedy w marcu wejdzie nowa lista refundacyjna - o tym z prof. Piotrem Wysockim rozmawia Iwona Schymalla.

Od paru dni próbujemy dociec: jaka może być sytuacja chorych na czerniaka, kiedy w marcu wejdzie nowa lista refundacyjna, z wemurafenibem do stosowania w pierwszym rzucie? Organizacje pacjentów, także specjaliści, bardzo protestują.

Kwestia ograniczenia stosowania wemurafenibu tylko do pierwszej linii leczenia chorych na zaawansowanego czerniaka z mutacją BRAF jest kolejnym elementem komplikującym nam możliwości terapeutyczne, a pacjentom utrudniającym efektywne korzystanie z tego co współczesna onkologia oferuje. Wiemy, że w Polsce dostęp do nowych leków jest ograniczony. Wemurafenib był jednym z leków przełomowych, który w przypadku czerniaka stał się dostępny dla naszych chorych niezależnie od linii leczenia. Wiemy, że badanie kliniczne, oceniające skuteczność wemurafenibu posłużyło do rejestracji i podjęcia decyzji refundacyjnej, to było badanie przeprowadzone w pierwszej linii. Wiemy już na podstawie pierwszych analiz populacji chorych uczestniczących w badaniach rozszerzonego dostępu, a takie z publikacji pojawiających się w ciągu ostatniego roku, obejmujących ponad trzy tysiące chorych leczonych na całym świecie, również w polskich ośrodkach, że stosowanie wemurafenibu nie tylko w pierwszej, ale i w drugiej linii, jest postępowaniem bezpiecznym i nie mniej efektywnym niż w założeniu, jakie było postawione w oryginalnym badaniu klinicznym.
Tym samym, wprowadzenie wemurafenibu, czy leku systemowego u chorych, zdefiniowanie jego miejsca tylko i wyłącznie na pierwszą linię, powoduje, że część chorych, dla których nie myślelibyśmy o leczeniu systemowym, bo mają zlokalizowane miejscowo zmiany, które można leczyć w inny sposób, stosując np. izolowaną perfuzję kończyny, czy stosując elektrochemioterapię lub kierując chorych do badań klinicznych, ci chorzy w tej chwili nie mają wyboru. Mimo że mają zlokalizowaną zmianę w jednym określonym miejscu, które możemy leczyć miejscowo stosując chemioterapię, muszą oni otrzymywać leczenie systemowe i odbierać wszystkie z tym związane działania niepożądane, i mimo że zgodnie z dzisiejszym stanem wiedzy, w takiej sytuacji leczenie miejscowe chemioterapią jest postępowaniem znacznie lepszym i pozytywniej wpływającym na jakość życia chorych, postępowaniem bezpiecznym. A wemurafenib zostawialiśmy sobie na moment, kiedy ta choroba u chorych rzeczywiście rozprzestrzeni się po całym organizmie i trzeba ją wówczas leczyć systemowo. Także, taka decyzja bardzo utrudnia nam możliwości terapeutyczne i pogarsza w perspektywie jakość życia tych chorych, u których nie trzeba stosować od początku leczenia systemowego.

 

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także