Leczenie alergii może mieć charakter sezonowy, przewlekły, incydentalny, całoroczny, a nawet całożyciowy. Wszystko zależy od tego z jaką postacią alergii mamy do czynienia, bo to jest choroba niejednorodna. Może mieć incydenty, ale może mieć charakter okresowy trwający kilka tygodni w roku. Alergia może mieć też taką postać, która zaczyna się w styczniu, a kończy się w grudniu z nasileniami w określonych porach roku, a więc jest tu też charakter przewlekły.
Stosownie do tego z jaką postacią alergii mamy do czynienia rekomendujemy pacjentom albo incydentalne korzystanie z leków – np. w przypadku gwałtownego ataku kataru alergicznego wywołanego kontaktem z kotem, albo systematyczne przyjmowanie preparatów – kiedy kontakt ze zwierzęciem się przedłuża i ten alergiczny incydent przestaje być incydentem, a zaczyna być wielodniowym problemem. W takim stałym kontakcie z alergenem systematyczne branie leków zdecydowanie lepiej wpływa na organizm i daje lepsze efekty.
Bywają też takie schorzenia, kiedy alergenu nie da się usunąć, bo jest stale w naszym otoczeniu. To pyłki kwitnących roślin, drzew, traw czy chwastów. I wtedy pacjent choruje od stycznia aż do września, a więc większą część roku. W takim przypadku rekomendujemy stosowanie leków przez cały ten okres. A jeśli ktoś ma dodatkowo astmę, to naszą misją jest namówić go, by brał leki wziewne i donosowe, czyli glikokortykosteroidy – silne leki przeciwzapalne bardzo dobrze działające na alergię, a dosyć bezpieczne, bo mające bardzo mało działań niepożądanych. Pacjent powinien brać te leki przez cały rok.
Mamy taką granice stosowania leków. Jeżeli np. pacjent ma napady astmy rzadziej niż raz w tygodniu, to wówczas może brać leki incydentalnie. Jeżeli jednak napady bywają częściej niż raz w tygodniu, to pacjent powinien systematycznie brać preparaty lecznicze. To wszystko zależy więc od tego, czy pacjent jest uczulony na alergeny całoroczne i jak bardzo jest uczulony – czy to są incydenty czy przewlekłe postaci alergii.