Czy będziemy skazani na parkinsona lub alzheimera - o tym w wywiadzie z prof. Aleksandrem Araszkiewiczem, kierownikiem Katedry i Kliniki Psychiatrii Colegium Medicum w Bydgoszczy Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.
Iwona Schymalla: Witam Panie profesorze.
Prof. Aleksander Araszkiewicz: Dzień dobry.
Chciałabym podkreślić, że jest Pan również kierownikiem projektu Nowoczesne technologie w badaniu mózgu człowieka w zdrowiu i chorobie. To jest projekt, który będzie realizowany przez Centrum Nowoczesnych Technologii w Toruniu, który powstał całkiem niedawno. Jest to jedna z najnowocześniejszych centrów tego typu w Europie, w Polsce z całą pewnością. Na czym ten projekt będzie polegał?
Mając do dyspozycji bardzo nowoczesną technologię badania mózgu, a tutaj mówimy przede wszystkim o rezonansie funkcjonalnym najnowszej generacji, którego siła pola magnetycznego mierzy 3 tesle, to pozwala na wyjątkową precyzyjność, wyjątkowo dokładne badanie różnych funkcji mózgu. Czyli możemy badać mózg przyżyciowo w czasie rzeczywistym, jak odpowiada na różne bodźce. To pozwala ocenić, jak przebiegają pewne procesy w chorobie mózgu, i jak przebiegają te procesy również w zdrowiu. To pozwala nam na właściwy dobór potem już terapii, pozwala nam poszerzyć wiedzę na temat uszkodzeń, które są związane z występowaniem różnych chorób mózgu.
W jakich obszarach terapeutycznych ten nowoczesny sposób diagnozowania może być przydatny? W jakich chorobach będzie istotne?
Praktycznie jest to nieograniczona możliwość badania mózgu. Jeśli przyjmiemy, że większość zaburzeń psychicznych, a tak należałoby to tak traktować, to są choroby mózgu. Zaczynając od zaburzeń lękowych, poprzez schizofrenię, chorobę afektywną dwubiegunową, do zmian zwyrodnieniowych, których konsekwencją jest Choroba Parkinsona czy Choroba Alzheimera, to praktycznie wszystko jesteśmy w stanie badać. W dalszym ciągu jednak wiedza na temat mózgu i chorób związanych ze zmianami, które stoją za patologią mózgu jest jednak mała. My w dalszym ciągu za mało na ten temat wiemy. I stąd to, czym dysponujemy w naszym Centrum, daje tak ogromne możliwości poznania, i możliwości potem do zastosowania w praktyce do leczenia. Bo również jest szansa na to, żeby badać osoby chorujące na różnych etapach rozwoju choroby. Nawet badać w okresie, gdzie możemy przypuszczać dopiero, że choroba się rozwinie. Chociażby taki przykład pierwszy z brzegu: istnieje taka kategoria zaburzeń, które się nazywają łagodne zaburzenia funkcji poznawczych. Czyli to są zaburzenia dotyczące najczęściej niewielkich zmian w zarysie pamięci, koncentracji. Część tych pacjentów kiedyś zachoruje na Chorobę Alzheimera i to jest kluczowe pytanie: w jakim momencie i u kogo dojdzie do tej konwersji tych łagodnych zaburzeń funkcji poznawczych do Choroby Alzheimera.
Za pomocą tego rezonansu można bardzo skutecznie stosować profilaktykę też pewnych chorób.
No tak. Im wcześniej będziemy na ten temat wiedzieli, jakie zmiany i na jakim poziomie są te zmiany, no to rzeczywiście możemy wdrożyć pewne działania wyprzedzające rozwój choroby. Zresztą dotyczy to tez tak ciężkiej choroby, jaka jest schizofrenia.
Schizofrenia często atakuje ludzi młodych, w sile wieku, aktywnych zawodowo, rozpoczynających swoje życie zawodowe. Czy dzięki temu funkcjonalnemu rezonansowi magnetycznemu będzie można poznać wcześniej, że coś się dzieje w naszym mózgu?
Myślę, że tak, dlatego, że istnieje coś takiego, co w psychiatrii funkcjonuje, czyli wysokie ryzyko rozwoju psychozy. My możemy się domyślać, że ta osoba może kiedyś poważnie zachorować – tego nie wiemy. I pojawia się pytanie: czy już wdrażać leczenie profilaktyczne lekami przeciwpsychotycznymi, gdy nie ma jeszcze objawów, możemy tylko sugerować tej osobie, sami mieć pewne przypuszczenia, ale tego nie wiemy. I gdy będziemy mogli dotrzeć do tych najmniejszych poziomów, to wtedy jest taka szansa, że możemy wcześnie z większą pewnością wdrażać leczenie profilaktyczne i zmniejszyć ryzyko rozwoju psychozy, albo co najmniej odroczyć, bo to, tak jak pani redaktor powiedziała, jest choroba ludzi młodych. Czy jeśli odroczymy wybuch schizofrenii chociażby o 10 lat, ma to kapitalne znaczenie, bo to jest w tym czasie zdobycie zawodu, wyksztalcenia, zupełnie inna sytuacja społeczna tego człowieka.
Czy to, że w Unii Europejskiej badania mózgu stają się priorytetem, czy to jest sygnał, że patrząc na epidemiologię choroby psychiczne, choroby mózgu są coraz większym problemem medycznym i społecznym w Europie, czy jest to związane też ze starzejącym się społeczeństwem w Polsce i w Europie. I z chorobami mózgu, które też związane są z wiekiem.
Ale to jedno i drugie. Bo jeśli przyjąć, że 27 proc. Europejczyków ma problemy ze zdrowiem psychicznym, czyli 1/3 mieszkańców Europy ma problemy ze zdrowiem psychicznym, to znaczy, że wzrasta liczba osób chorujących na zaburzenia psychiczne. Z drugiej strony właśnie też to, na co Pani zwróciła uwagę, społeczeństwo się starzeje, czyli przybywa osób chociażby z zaburzeniami typu Choroba Alzheimera, choroba Parkinsona, różnego typu zaburzenia otępienne, np. naczyniopochodne, w związku z tym to wzrasta liczba tych osób chorujących, obciąża to znacznie budżet, w związku z tym im wcześniej podejmiemy działania wyprzedzające, bo będziemy widzieli, będziemy znali, w którym momencie należałoby wdrożyć działania profilaktyczne w rozumieniu interwencji chociażby farmakologicznej, no to to jest nie do przecenienia.
Co jest cenne i co jest warte podkreślenia to badania, o których mówimy, badania mózgu, to są badania interdyscyplinarne – uczestniczą w nich lekarze różnych specjalności. To chyba warto podkreślić. To są lekarze, fizycy, chemicy, genetycy. I psychiatrzy.
To rzeczywiście jest wyjątkowa rzecz, dlatego że człowiek nie składa się tylko z jednego narządu, bo funkcjonuje jednak jako wielki organizm i stąd tez zarówno fizycy mają swoje miejsce do pracy, genetycy, psychiatrzy, neurolodzy, więc jest to rzeczywiście interdyscyplinarna działalność, która pozwoli dopiero rozpoznać te przyczyny, które trapią i będą trapiły ludzkość. Tego się nie da zatrzymać. Postępu, również chorób.
Bardzo dziękuję Panie Profesorze.