Subskrybuj
Logo małe
Szukaj

Dr Charliński: Możemy mówić o rewolucji w leczeniu nawrotowego szpiczaka plazmocytowego. Ale nie w Polsce…

MedExpress Team

Medexpress

Opublikowano 18 kwietnia 2018 12:40

Dr Charliński: Możemy mówić o rewolucji w leczeniu nawrotowego szpiczaka plazmocytowego. Ale nie w Polsce… - Obrazek nagłówka
Fot. MedExpress TV
- Kiedy nie mamy dostępu do nowoczesnych terapii poprawiających odpowiedź i wprowadzających chorego w uzyskanie remisji szpiczaka plazmocytowego, to rokowanie u chorych jest trudne i niepewne – mówi hematolog dr Grzegorz Charliński ze Specjalistycznego Miejskiego Szpitala w Toruniu.

Jak Pan ocenia sytuację polskich pacjentów z nawrotowym szpiczakiem pod względem dostępu do nowych leków w porównaniu z pacjentami w innych krajach europejskich?

Myślę, że sytuacja polskiego pacjenta chorego na szpiczaka nawrotowego jest nieco trudniejsza i odbiega od sytuacji występującej w innych krajach europejskich takich jak Niemcy czy Francja. Niestety, dostęp do nowoczesnych terapii w Polsce jest mocno ograniczony. W zasadzie z nowych leków, którymi dysponujemy na nawrotową postać szpiczaka to mamy jedynie lenalidomid i bortezomib.

A na jakie leki czekają polscy pacjenci?

W dobie wiedzy internetowej i tego, że mamy coraz więcej danych potwierdzających, że nowoczesne leki mają fantastyczne efekty w leczeniu nawrotowej postaci szpiczaka rzeczywiście leki trzeciej generacji jak inhibitory proteasomu, pomalidomid czy inny lek będący w ramach badań klinicznych CC-122 lub kolejne generacje leków myślę tu o carfilzomibie, ale też o przeciwciałach monoklonalnych jak elotuzumab czy deratumumab, skojarzenie tych nowych cząstek rzeczywiście powoduje, że możemy mówić o rewolucji w leczeniu nawrotowego szpiczaka plazmocytowego.

Ale nie w Polsce?

Niestety, nie.

Z czym wiąże się dla pacjentów brak tych nowoczesnych terapii?

Jasne jest, co też zostało potwierdzone w różnych obserwacjach, badaniach klinicznych, że kolejny nawrót szpiczaka plazmocytowego skutkuje tym, że czas wolny od progresji, czyli taki, kiedy chory uzyskuje remisję i nie ma nawrotu szpiczaka, jest krótszy. Czyli jeżeli mamy do czynienia z kolejnym nawrotem, to ryzyko nawrotu kolejnego jest zdecydowanie większe. Wiadomo, że przekłada się to też na całkowitą przeżywalność chorych. W związku z tym, kiedy nie mamy dostępu do nowoczesnych terapii poprawiających odpowiedź i wprowadzających chorego w uzyskanie remisji tejże choroby powoduje, że rokowanie u chorych jest trudne i niepewne.

Artykuł powstał w ramach kampanii edukacyjnej „Wczesna diagnostyka szpiczaka mnogiego”, przy okazji spotkania prasowego pt. „Wyzwania terapeutyczne w leczeniu szpiczaka plazmocytowego w Polsce”, którego partnerem była Polska Grupa Szpiczakowa, Polskie Konsorcjum Szpiczakowe, Fundacja Carita - Żyć ze szpiczakiem oraz firma Celgene Sp. z o.o.. Więcej informacji na temat kampanii na stronach: www.zdiagnozuj-szpiczaka.pl oraz www.hematoonkologia.pl

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie o pracę za darmo

Lub znajdź wyjątkowe miejsce pracy!

Zobacz także

iStock-1136654831-no-meta
Sejmowa Komisja Zdrowia

Stan psychiatrii i psychologii dziecięcej w Polsce

12 kwietnia 2023
iStock-964754892
12 kwietnia 2023
pigulka
W pigułce

Skrót wiadomości Medexpressu - 26.10.2022

26 października 2022
w-pigulce-2601
26 stycznia 2023
w-pigulce-0802
8 lutego 2023
w-pigulce-1502
15 lutego 2023