Powstało pierwsze w Europie stanowisko ekspertów dotyczące hiperurykemii i jej leczenia u pacjentów z wysokim ryzykiem sercowo-naczyniowym. Dlaczego ten dokument jest istotny i czy ma szansę przełożyć się na praktykę kliniczną?
Jest ważny dlatego, że ciągle poszukujemy nowych czynników ryzyka chorób sercowo-naczyniowych. Prócz takich uznanych, jak ciśnienie tętnicze i hipercholesterolemia czy palenie papierosów, istnieje wiele innych. I jeżeli te podstawowe obniży się, to mimo wszystko ryzyko sercowo-naczyniowe u tych osób jest większe, niż u osób zupełnie zdrowych. Jednym z takich czynników jest podwyższony poziom kwasu moczowego czyli hiperurykemia. Dotąd wiedziano, że hiperurykemia podwyższa ryzyko sercowo-naczyniowe, ale nie było żadnych doniesień, by obniżenie kwasu moczowego zmniejszało to ryzyko, bo też nie było tego typu badań. Pierwsze doniesienia już się pojawiły, stąd stanowisko ekspertów - żeby wskazać, iż leczenie hiperurykemii nie tylko objawowej, a więc tej łączącej się z dną moczową, ale też bezobjawowej, jest zasadne u pacjentów z wysokim ryzykiem sercowo-naczyniowym.
Czy stanowisko ekspertów przekształci się w konkretne wskazówki do praktyki klinicznej?
Wytyczne leczenia - np. nadciśnienia tętniczego w roku 2015 już mówiły, że warto rozważyć leczenie hiperurykemii, nie wskazując jednak, że mamy dowody na to, że obniża to ryzyko sercowo-naczyniowe. W nowych wytycznych na pewno powiemy stanowczo, że obniżanie kwasu moczowego jest istotne dla obniżenia powikłań sercowo-naczyniowych.