- Wszystko wskazuje na to, że protest będzie trwał. Tym bardziej, że coraz więcej osób wspiera rezydentów. Ludzie ze łzami w oczach zgłaszają się do głodówki - mówi Katarzyna Pikulska. - W sobotę wielki przemarsz przez miasto i pikiety pod KPRM i Ministerstwem Zdrowia.