Jakiej nowej ustawy potrzebujemy w trosce o zdrowe i trzeźwe społeczeństwo?
Ustawa o wychowaniu w trzeźwości jest już historyczna, bo powstała w 1982 roku, w związku z tum musi zostać znowelizowana. Wchodząc do parlamentu trzy lata temu powołałam nowy zespół ds. rozwiązywania problemów uzależnień, który właśnie pochyla się nad systemem do tej pory funkcjonującym. Wcześniej, będąc terapeutą i prowadząc niepubliczny podmiot leczniczy zajmujący się terapią, zauważyłam, czego w systemie brakuje, jakie są nieprawidłowości i jak wydatkuje się środki z tzw. korkowego na profilaktykę i leczenie. Obecnie do systemu najczęściej trafia pacjent z uzależnieniem mieszanym, dlatego nie powinniśmy oddzielnie mówić o alkoholu, środkach psychoaktywnych, narkotykach i hazardzie. Musimy mówić o jednolitym systemie leczenia uzależnień, w ramach którego potem będziemy oczywiście wydzielać różne działy. Podczas posiedzeń zespołu ds. rozwiązywania problemów uzależnień zauważyliśmy, że środki wydatkowane są niewłaściwie. Około 50 procent środków wydatkowanych jest nie na profilaktykę i leczenie. Nie są brane pod uwagę programy rekomendowane przez PARPA czy Krajowe Biuro ds. Przeciwdziałania Narkomanii. Powinniśmy bardziej zwrócić uwagę na to, żeby to były programy rekomendowane, które pokażą nam efekty profilaktyki. A nie programy autorskie, które nie odnoszą się do żadnych analiz czy systemów. Najważniejsza jest potrzeba połączenia Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii, powstanie jednego działu w MZ, który będzie się zajmował tylko i wyłącznie profilaktyką i leczeniem uzależnień, nie będzie „pod psychiatrią”, bo psychiatria jest oddzielnym działem w zdrowiu psychicznym. Osoby uzależnione nie są chore psychicznie.