O trudnym powrocie do pracy osób z chorobą psychiczną, o tym, kim dla nich jest trener pracy z Lilianą Kolendowicz, prezes stowarzyszenia "Zrozumieć i pomóc" rozmawia Iwona Schymalla, redaktor naczelna Medexpress.pl.
Iwona Schymalla: Gościem Medexpressu jest Liliana Kolendowicz, prezes Stowarzyszenia „Zrozumieć i pomóc”. To właśnie w tym stowarzyszeniu znalazły się osoby, które wzięły udział w projekcie „Powrót do społeczeństwa, powrót do pracy, powrót do zdrowia”. Pani od wielu lat zajmuje się tymi osobami, również szuka dla nich pracy. Czy ten projekt w jakiś sposób pomógł w Pani działalności?
Liliana Kolendowicz: Uważam, że tego typu projekty są najbardziej korzystne dla osób z niepełnosprawnością psychiczną. Ponieważ głównym elementem jest zatrudnienie wspomagane, gdzie trener pracy jest nośnikiem pomiędzy osobą chorą a pracodawcą. Takie projekty dają poczucie bezpieczeństwa osobom z chorobą psychiczną.
Jak do tej pory radzili sobie Państwo z kwestią zatrudnienia? Kilka osób pracę znalazło, ale to były tylko kilkumiesięczne okresy zatrudnienia w ramach projektu.
Niewątpliwie nasz rynek pracy jest ciężkim rynkiem. Wiadomo, że osoby z taką niepełnosprawnością mają wielkie trudności w znalezieniu jakiejkolwiek pracy. Często są to osoby z wyższym wykształceniem, które mają oczekiwania zupełnie innego zatrudnienia. Natomiast stanowiska, jakimi jesteśmy w stanie dysponować, są dostosowane do możliwości tych osób.
Jak Pani ocenia wagę działalności trenera pracy? Czy nowe zajęcie, nowy zawód mogą się przyczynić do szybszego powrotu do społeczeństwa ludzi ze schorzeniami psychicznymi?
Tego typu projekty są niezmiernie ważnymi rzeczami, dają poczucie, że osoby chore mają wsparcie drugiej osoby, że mogą na nią liczyć – uważam, że jest to najlepsze rozwiązanie, jakie może być dla tych osób. Często po hospitalizacjach praca jest jedynym motorem napędowym do powrotu do zdrowia, w związku z tym nowy zawód, trener pracy, który wspomaga tę osobę – to jest idealne rozwiązanie dla tego typu sytuacji.