Choć szczepionki przeciw grypie w tym roku były dostępne w aptekach już w połowie sierpnia a od 1 września NFZ finansuje usługę szczepienia, Polska prawdopodobnie zaliczy kolejny, spektakularny spadek odsetka zaszczepionych. Do 2 grudnia na szczepienie przeciw grypie zdecydowało się niespełna 650 tysięcy osób. Szczepionkę przeciwko grypie można przyjąć w placówkach medycznych i aptekach, jednak aby zaszczepić się w aptece pacjent musi iść najpierw do lekarza POZ po receptę. Kwalifikacji do szczepienia przeciw grypie osoby dorosłej może oprócz lekarza dokonać także felczer, lekarz dentysta, pielęgniarka, położna, ratownik medyczny, fizjoterapeuta, diagnosta laboratoryjny oraz farmaceuta. Badanie kwalifikacyjne niepełnoletnich wykonuje tylko lekarz.
Ponad jedna piąta dzieci w Polsce zmaga się z problemem nadmiernej masy ciała, wynika z danych zebranych przez Najwyższą Izbę Kontroli na podstawie analizy dokumentacji medycznej. 14,5 proc. polskich dzieci ma nadwagę, 7,2 proc. to osoby chore na otyłość. Zdaniem ekspertów, nie stoimy już u progu katastrofy. Punkt krytyczny został bowiem przekroczony. Dane zebrane w raporcie NIK dotyczą całej grupy pediatrycznej, czyli osób w wieku od 2 do 18 lat. Zdaniem prof. med. i n. o zdrowiu Anny Fijałkowskiej, kardiolog, specjalistki II st. chorób wewnętrznych, będącej ekspert Rady Programowej ds. Zdrowia Publicznego przy Ministrze Zdrowia, problem należy analizować w odniesieniu do różnych grup wiekowych dzieci. – Częstość otyłości u dzieci w pierwszych latach szkoły podstawowej jest wyższa, niż wskazują te dane. Zrealizowaliśmy trzy edycje badań: w latach 2016, 2018 i 2021. O ile w 2016 roku częstość nadwagi i otyłości przekraczała nieco 30 proc., to w tej chwili jest to już 35 proc. u dzieci ośmioletnich. U chłopców sięga natomiast prawie 40 proc. Problem samej otyłości dochodzi u chłopców do poziomu 20 proc. – wymienia prof. Anna Fijałkowska. Może to oznaczać powstanie w każdym roczniku początkowych klas szkoły podstawowej grupy nawet 70 tys. potencjalnych pacjentów kwalifikujących się do leczenia otyłości.
– Są lekarze, którzy zarabiają całkiem przeciętnie, ale niektórzy zarabiają naprawdę bardzo, bardzo dużo. Nie miałbym z tego powodu pretensji, gdyby służba zdrowia naprawdę działała tak, jak powinna działać – powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Nowej Soli. Słowa Kaczyńskiego wywołały oburzenie wśród lekarzy. Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej wystosowało oficjalne stanowisko. Stwierdzenie, że „lekarze przesadnie uganiają się za pieniędzmi” jest dla nas wysoce krzywdzące, sugeruje nieprawdziwą tezę, że to chęć zysku jest motywacją do pracy dla lekarzy – czytamy w piśmie. Lekarze uznają tego rodzaju wypowiedzi za próby przekierowania na personel medyczny winy za źle działający system ochrony zdrowia, którego organizacja leży w kompetencjach rządzących i z czego konsekwencjami spotykają się na co dzień pacjenci.
Kolejne trzy osoby podejrzane u udział w zorganizowanej grupie przestępczej zatrzymane przez CBA. Chodzi o wywóz leków poza granice Polski w ramach tzw. odwróconego łańcucha dystrybucji leków. Zatrzymania dokonali funkcjonariusze Delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Białymstoku, a czynności były realizowane na terenie województwa pomorskiego, mazowieckiego, łódzkiego oraz małopolskiego.
Wśród zatrzymanych byli: właściciel spółki zarejestrowanej w Czechach, poprzez którą eksportowano nielegalnie skupione z terenu Polski leki; właściciel sieci aptek współpracujących z grupą, z których w ramach przestępczego procederu sprzedano leki o wartości ok. 3,5 mln złotych oraz osoba udzielająca pomocy w przejmowaniu podmiotów gospodarczych, które następnie były wykorzystywane przez grupę w przestępczym procederze. Zatrzymanym zostaną przedstawione zarzuty dotyczące m.in. udziału i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą.
Dotychczas w tej sprawie zatrzymano 11 innych osób. Szacuje się, że łączna wartość skupionych nielegalnie przez grupę leków to nie mniej 7,5 mln złotych.
Warto przeczytać
