- Pora, aby plan ochrony zdrowia przestał być chaotyczny - w rozmowie z Iwoną Schymallą mówi Tomasz Latos, przewodniczący Sejmowej Komisji Zdrowia.
Udział osób powyżej 65. roku życia w Polsce wzrośnie do 2030 roku niemal dwukrotnie. Jak przygotować system ochrony zdrowia na zmiany struktury społeczeństwa?
Rzeczywiście, musimy mieć świadomość tego co będzie w kolejnych latach oraz starzejącego się społeczeństwa. W związku z tym jest to kolejny argument do zwiększenia nakładów finansowych na ochronę zdrowia. Nie możemy w tej chwili środkami, którymi dysponujemy zabezpieczyć wszystkich rosnących potrzeb. Nakłady mamy niskie, jeśli nie najniższe w UE. Więc pierwszy element, to zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia. Drugim jest potrzeba kształcenia kadr medycznych np. brakujących geriatrów czy lekarzy innych specjalności. Pewne zabiegi pielęgnacyjne można wykonywać w domu pacjenta, a to wymaga określonych wyzwań takich jak przygotowanie odpowiedniego personelu medycznego oraz środków finansowych. Być może jest to kwestia dodatkowego ubezpieczenia pielęgnacyjnego. Mówił o tym profesor Religa. Osobiście uważam, że tego typu opieka domowa byłaby najlepszym i najbardziej skutecznym rozwiązaniem.
Choroby hematoonkologiczne pojawiają się ze zdwojoną siłą powyżej 65. roku życia. Mamy starzejące się społeczeństwo oraz coraz więcej osób zapadających na choroby hematoonkologiczne. Tymczasem wydatki na leczenie onkologiczne z roku na rok maleją. Co z tym zrobić?
Tu brak jest konsekwencji. Obecny rząd PO i PSL przygotował pakiet onkologiczny. Notabene nie taki, jakiego oczekiwało środowisko onkologów. Trzeba więc go naprawić. Ze zdziwieniem stwierdzam, że dyskusje na temat naprawy pakietu toczą się już od przełomu marca i kwietnia, podobno w lipcu przygotowano raport, ale do Sejmu nie trafiła jeszcze nowelizacja tej ustawy. Trzeba w końcu przejść od słów do czynu i ten pakiet naprawić. Niezależnie od tego trzeba pamiętać, że hematoonkologia jest dość specyficzna i wymaga trochę innych uregulowań. Tu na pierwszy rzut oka widać braki na wstępnym etapie np. wczesne badania, które spowodowałyby szybsze wykrycie różnego rodzaju schorzeń, w tym hematoonkologicznych. Być może pora wrócić do pomysłu, który też kiedyś był lansowany, by u lekarzy rodzinnych była pula wydzielonych pieniędzy na badania, podstawową diagnostykę. A jednocześnie poprzez przemyślane różnego rodzaju działania ze strony lekarzy i współpracujących z nimi pielęgniarkami zachęcić szersze grupy społeczeństwa do prowadzenia systematycznych badań, dzięki czemu można by wcześnie wykryć wiele schorzeń a co za tym idzie łatwiej je wyleczyć.
Czy grupa pacjentów hematoonkologicznych mogłaby stać się modelową grupą naprawy systemu i dostosowywania go do starzejącego się społeczeństwa?
Myślę, że tak. Mam wrażenie, że w wielu sprawach związanych z ochroną zdrowia jesteśmy rzeczywiście niekonsekwentni. Pora, aby plan ochrony zdrowia przestał być chaotyczny i wdrażany w sposób uporządkowany i systematyczny. Mówimy w onkologii o pakiecie onkologicznym, ale jak już powiedziałem, widać w nim wiele luk. Porządkujmy to i to nie na zasadzie deklaracji tylko rzeczywistych działań.
