Prof. Piotr Czauderna, koordynator sekcji ochrony zdrowia przy Narodowej Radzie Rozwoju przypomniał, że Value Based Healthcare (VBC) to koncepcja zainicjowana przez harwardzkiego ekonomistę Michaela Portera. – Jej stosowanie wymaga reorganizacji opieki zdrowotnej, czyli stworzenia ośrodków leczących kompleksowo dane schorzenia, mierzenia wyników zdrowotnych i liczenia kosztów oraz płacenia za leczenie choroby, a nie za wykonane procedury. Potrzebna jest też integracja opieki zdrowotnej oraz odpowiednie technologie informatyczne – wyliczał.
Prof. Herb Riband z Stanford University przedstawił przykłady, w których zastosowanie modelu VBC przynosi wymierne efekty, np. „Diabeter”, czyli system opieki na chorymi na cukrzycę w Holandii. Taki model zmniejsza ryzyko hospitalizacji z powodu powikłań cukrzycy z 20 % do 2 %.
Przykład włoski
Prof. Nello Martini z National Academy of Medicines, były dyrektor Włoskiej Agencji Leków (L'Agenzia italiana del farmaco – AIFA) opowiedział o finansowaniu innowacyjnych terapii w jego kraju. Koszty są dzielone po połowie miedzy płatnika i producenta leku, a płaci się za rezultat leczenia, bo dzięki prowadzonym rejestrom medycznym bada się efekty terapii. Jeśli są niezadowalające, płatnik może żądać dalszych obniżek ceny. - Mierzenie wartości klinicznej terapii nie jest łatwe, ale możliwe – zapewnił prof. Martini. - Rejestr pozwala wybrać pacjentów z danymi wskazaniami i na wizycie kontrolnej po 3–6 miesiącach sprawdzić, czy rzeczywiście w realnej praktyce reagują tak, jak podczas badań klinicznych. To pokazuje nam rzeczywistą efektywność danej terapii – tłumaczył. Dodał, że rejestry stanowią dodatkowe obciążenie administracyjne dla lekarzy, ale mają oni świadomość, że na ich podstawie można też kształtować praktykę kliniczną.
Polska potrzebuje rejestrów
O konieczności wprowadzenia rejestrów mówiła Bogna Cichocka-Duma, dyrektor generalna INFARMY. Marcin Czech, były wiceminister zdrowia, współtwórca „Polityki Lekowej Państwa” postulował, aby zacząć np. od chorób rzadkich czy hematoonkologicznych. Jego zdaniem, mierzenie efektów zdrowotnych powinno odbywać się w oparciu o system IT, w który zaangażowani będą lekarze lub ich asystenci odpowiednio za to wynagradzani. Zwłaszcza, że - jak podkreślał Jakub Kraszewski, dyrektor Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku - już dziś jest problem z rozliczaniem programów zdrowotnych. - 5 % ich wartości nie wystarcza na administrowanie nimi, a co dopiero na sfinansowanie raportowania przez lekarzy – mówił. Poza tym w systemie opartym na wartościach, jeśli technologia nie przynosi efektu rezygnuje się z niej na rzecz czegoś lepszego. - Problem polega na tym, że konstrukcja programów lekowych nie pozwala zaproponować pacjentom, u których terapia nie działa innych możliwości leczenia – dodała Beata Ambroziewicz, prezes Polskiej Unii Organizacji Pacjentów.
Nowe technologie wymagają pieniędzy
Założeniem VBH, w przeciwieństwie do tradycyjnego modelu opieki zdrowotnej, jest wynagradzanie za uzyskanie u pacjenta określonego efektu zdrowotnego, czyli nagradzanie działań zmierzających do wyleczenia pacjentów, a nie samego leczenia. Jednak w Polsce dostęp do nowoczesnych terapii, których producenci obiecują takie efekty jest wciąż zbyt ograniczony. Bogna Cichocka-Duma podkreśliła, że zaledwie 0,3 % leków stosowanych w Polsce to nowoczesne molekuły. W krajach o podobnym stopniu zamożności jest ich dwa razy więcej. - Żeby wdrażać innowacje potrzebujemy środków. Tymczasem wciąż zbyt mało pieniędzy przeznaczamy na zdrowie, a jeszcze mniej na leki - ubolewała. Beata Ambroziewicz dodała, że pacjenci nie mogą być zakładnikami polityki cenowej.
Ocena wartości generyków
Krzysztof Kopeć, prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego podkreślił, że przypadku generyków krajowej produkcji powinniśmy wiązać ich cenę nie tylko z efektami stricte zdrowotnymi wykazanymi już przez leki referencyjne oraz z wartością wynikającą z poszerzenia dostępu do terapii dzięki konkurencji cenowej, ale też uwzględnić wartość wytworzoną przez ich producenta dla gospodarki i społeczeństwa. Wiadomo bowiem, że im prężniejsza gospodarka i zamożniejsze społeczeństwo tym wskaźniki zdrowotne lepsze. Dodatkową wartością będą wpływy budżetowe z podatków, generowanie dobrze płatnych miejsc pracy, podnoszenie poziomu innowacyjności gospodarki, poprawa bilansu handlu zagranicznego oraz suwerenności i bezpieczeństwa lekowego.
Indywidualne preferencje a model kompleksowy
Marcin Czech podkreślał, że „Polityka Lekowa Państwa na lata 2018-2022” realizuje założenia VBH, bo wokół pacjenta koncentrują się wszystkie jej cele. Zakłada ona np. wprowadzenie instrumentów dzielenia ryzyka w oparciu o efekty zdrowotne. - Planowana jest też analiza wielokryterialna do oceny efektywności kosztowej terapii chorób rzadkich. Jednym z kryteriów jest np. wpływ terapii na rodzinę pacjenta – wymieniał. Roman Topór - Mądry, prezes Agencji Oceny Technologii Medycznych zaznaczył jednak, że dla każdego pacjenta wartości mogą być różne. Dla jednego będzie to jak najdłuższe przeżycie, a dla innego krótsze, ale w jak najlepszej jakości. – Wyzwaniem jest więc przełożyć indywidualne preferencje na model kompleksowy – posumował.