Co udało się ustalić podczas posiedzenia Porozumienia Zawodów Medycznych z udziałem Porozumienia Rezydentów?
Udało nam się ustalić to, że jesienią podejmujemy dalsze kroki akcji protestacyjnej, ponieważ nasze postulaty do tej pory nie zostały zrealizowane przez rząd, Ministerstwo Zdrowia. Chcemy tę akcję podjąć jako Porozumienie Zawodów Medycznych z udziałem wszystkich związków zawodowych zrzeszonych w PZM.
Czy już wiadomo kiedy dokładnie odbędzie się protest?
Dokładny termin podamy do wiadomości publicznej w stosownym czasie. To jeszcze jest rzecz do dogrania i do omówienia w naszych centralach związkowych.
Jaką formę Pani zdaniem powinien przyjąć protest?
Protest będzie taki, jak zapowiadaliśmy. Niestety będzie on bardziej uciążliwy dla polskich pacjentów, angażujący wszystkie grupy zawodów medycznych zrzeszonych w PZM. Prawdopodobnie będzie najostrzejszą formą, jaką możemy przyjąć. Niestety wszystkie inne opcje, które do tej pory stosowaliśmy jak: manifestacje, czarne koszulki, lekarskie opt-out, nie przyniosły skutku. Dlatego teraz wyciągniemy najcięższe działa.
Jakie cele PZM chciałoby osiągnąć w wyniku protestu?
Chcielibyśmy zrealizować cele systemowe polegające na zwiększeniu nakładu na ochronę zdrowia w Polsce, do 6,8 procent PKB, a także cele istotne dla każdej z naszych grup zawodowych, również diagnostów medycznych, m.in. poprawa warunków pracy i płacy. To są cele dla wszystkich zawodów medycznych zrzeszonych w Porozumieniu (Zawodów Medycznych fizjoterapeutów, psychologów, techników) bardzo istotne, ponieważ w obecnej sytuacji rząd dzieli zawody w polskiej ochronie zdrowia na lepsze i gorsze. Z jednymi podpisuje porozumienie a z innymi wogóle nie rozmawia i ie podpisuje żadnych deklaracji. Chcielibyśmy naszym protestem zwrócić uwagę na istnienie wszystkich zawodów medycznych zrzeszonych w PZM.