Jak wypada Polska na tle innych krajów europejskich pod kątem wydatków na onkologię?
Wydatki na onkologię nie są na oczekiwanym przez nas wszystkich poziomie, w szczególności na tle świata. Wiadomo są kraje przodujące, chociażby Stany Zjednoczone, gdzie dostępność do terapii jest większa niż w Polsce. Wydatki na onkologię są tam większe niż w Polsce. W Europie różnie to wygląda. Nie jesteśmy w samym ogonie. Na pewno jest jednak duże pole do zwiększenia tych wydatków. Trzeba zwrócić uwagę na to, że w ciągu ostatnich lat wydatki szczególnie lekowe sukcesywnie rosną.
Rozumiem, że jest szansa na to w najbliższych latach wydatki na onkologię zostaną zwiększone?
Uważam, że muszą one zostać zwiększone. Już dzisiaj mamy około 170 tys. nowych zachorowań rocznie. Mamy prawie milion pacjentów onkologicznych. Są oni coraz częściej poddawani długotrwałej opiece lekarskiej. Nowotwór staje się chorobą przewlekłą. Koszty dla systemu są duże. W 2025 roku liczba zachorowań na nowotwory ma być o 25 tys. większa.
Jak Pan ocenia szanse Polski na dogonienie innych krajów europejskich pod kątem zapewnienia profesjonalnej opieki pacjentom onkologicznym?
Jestem przekonany o tym, że obecnie w Polsce pacjenci mają zapewnioną profesjonalną opiekę. Wydaje mi się, że jest ogromna determinacja środowiska onkologicznego do wyleczania ludzi. Chcą, żeby kurowanie naszych pacjentów było na tym samym poziomie co w Unii Europejskiej. Uważam, że polska chirurgia onkologiczna, radioterapia, onkologia kliniczna jest na najwyższym europejskim poziomie. Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawę o wzroście nakładów na zdrowie do 6 proc. PKB na zdrowie w 2024 r. Wierzę, że dzięki niej więcej pieniędzy zostanie przeznaczonych na onkologię.