Iwona Schymalla: W zakładzie produkcyjnym Servier na Białołęce otwarto nowoczesne laboratorium kontroli jakości. Komu będzie ono służyć?
Colm Murphy: Przede wszystkim chciałbym podkreślić, że bardzo cieszy nas inwestycja w zakład na warszawskiej Białołęce. To zaszczyt, że nasze nowe laboratorium kontroli jakości jest zlokalizowane w Polsce.
Po pierwsze, i to jest najważniejsze, laboratorium służyć będzie pacjentom, do których trafiają produkowane tu leki, a więc – przede wszystkim – polskim pacjentom, ponieważ to do nich trafia 55% wytwarzanych w zakładzie produktów farmaceutycznych.
Ponadto chcemy, by nowe laboratorium kontroli jakości stało się dla nas platformą współpracy z innymi podmiotami. Chodzi tu głównie o usługi analityczne, jakie będziemy mogli oferować klientom - w tym przypadku w większości zagranicznym.
IS: Czy planowana jest też współpraca z lokalnymi kontrahentami?
CM: Tak, posiadamy uprawnienia i certyfikaty zgodne z unijnymi normami GMP [ang. good manufacturing practice - dobra praktyka produkcyjna]. W przypadku Polski jest to współpraca z Głównym Inspektoratem Farmaceutycznym. W grudniu ubiegłego odbył się u nas audyt GIF, w pełni spełniamy wymagania tej instytucji.