Kliniki in vitro na razie przestały przyjmować pacjentki. Dlaczego?
Grzegorz Mrugacz z kliniki "Bocian" w Białymstoku potwierdza, że na razie kliniki nie przyjmują nowych pacjentek. - Zrobiliśmy sobie przerwę w przeprowadzaniu zabiegów in vitro - powiedział dr n. med. Grzegorz Mrugacz.
Wszystko przez to, że teraz kliniki te muszą posiadać zatwierdzony przez Ministerstwo Zdrowia tzw. program dostosowawczy. Dzięki któremu kliniki będą miały pozwolenie na prowadzenie działalności. - Tak ustawiamy pacjentki, aby ewentualnie dalsze leczenie przeprowadzać w momencie, kiedy otrzymamy już pozwolenie z Ministerstwa na prowadzenie działalności - powiedział Mrugacz.
Sławomir Neumann wiceminister zdrowia tłumaczy, że nie rozumie, dlaczego kliniki przestały przyjmować pacjentki. - Kliniki nie muszą zawieszać swojej działalności. Potrzebna jest tylko zgoda administracyjna - powiedział Neumann.
Jak przyznał, już 30 klinik wystąpiło do Ministerstwa Zdrowia o zgodę na prowadzenie działalności. Kliniki również obawiają się, czy PiS nie zlikwiduje rządowego programu leczenia niepłodności metodą in vitro.
Źródło: xnews