- Kompleksowy program „Za życiem” stał się pierwszą podjętą w III RP spójną, syntetyczną próbą wprowadzania wsparcia dla osób z niepełnosprawnością oraz ich rodzin. Wprowadził wiele postulowanych i ważnych rozwiązań — mówiła posłanka Prawa i Sprawiedliwości podczas debaty nad informacją o pomocy dzieciom z niepełnosprawnościami, m.in. w ramach programu „Za życiem”, którą przedstawiła minister Marlena Maląg.
Milczanowska podkreślała, że „mądre i systematyczne rozwijanie programu musi skutkować stworzeniem stabilnej gwarancji opieki dla wszystkich dzieci, które rodzą się z chorobą lub są nie w pełni sprawne, a także dla ich rodzin. To nasz obowiązek, z którego nie można nas zwolnić, a bezprzykładny, barbarzyński atak wymierzony w przyrodzone człowiekowi święte prawo do życia oraz wartości, którym hołdujemy, tylko ten obowiązek wzmacnia. Bo życie jest najważniejszą wartością, jaką mamy na ziemi i nie ma odpowiedzialności za życie społeczne bez odpowiedzialności za życie bezbronnego dziecka — mówiła posłanka PiS.
Zupełnie inaczej na informację rządu zareagowali posłowie opozycji. - Oskarżam was, politycy PiS, oskarżam cię Jarosławie Kaczyński, o zniszczenie konstytucyjnego ładu, o doprowadzenie do chaosu na polskich ulicach, o doprowadzanie do wojny polsko-polskiej, wojny, która prowadzi tylko do jednego, do pogardy i nienawiści – mówiła Barbara Nowacka (KO). - Oskarżam was o to, że odbieracie godność kobietom, odbieracie im prawo do spokojnego i bezpiecznego rodzicielstwa. Oskarżam was o cyniczne wykluczanie osób niepełnosprawnych o używanie ich do wojny politycznej.
Nowacka oceniła, że partia rządząca nie daje kobiecie i rodzinie prawa do wyboru. - Dla nas najważniejsze jest dobro kobiet i rodzin. Rodzin, które chcą być szczęśliwe i kobiet, które umieją same wybrać. Bo Polki, panie i panowie z PiS, panie Jarosławie Kaczyński, są mądre. Są gotowe na walkę o swoje prawa i o konstytucję, a konstytucja daje im prawo do życia w bezpiecznej Polsce – stwierdziła.
Inna posłanka KO, Iwona Hartwich, matka niepełnosprawnej osoby dodała, że sytuacja rodzin z osobami niepełnosprawnymi w Polsce jest dramatyczna. - Możecie państwo mówić, że wydajecie masę milionów na pomoc dla osób z niepełnosprawnościami, ale to się nie przekłada na realne ich życie - oceniła. Zwróciła uwagę, na przykład, że program „Za życiem” nie jest kierowany do osób powyżej 18 lat. - Co my mamy zrobić pani minister z naszymi dziećmi, kiedy kończą 18 lat? Są od wielu lat pozostawione same sobie - powiedziała Hartwich. Według niej, nakłady na opiekę wytchnieniową i usługi opiekuńcze, które obiecał rząd, zostały wręcz zmniejszone. Pani mówi, że jest więcej środków? Dlaczego pani kłamie? Tych środków w tym roku jest mniej. Za to niepełnosprawne osoby, szczególnie te po 18. roku życia są niewidzialne, te rodziny są niewidzialne – mówiła.
Małgorzata Tracz (KO) oceniła, że wtorkowa debata to „próba odwrócenia uwagi od piekła, które PiS zgotował kobietom wydając polecenie, aby pseudo-Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej wydał w samym środku pandemii skandaliczny wyrok, w praktyce całkowicie zakazujący aborcji w Polsce”. - Chcieliście odebrać młodym Polkom i Polakom kolejny fragment ich wolności, lecz padliście ofiarą swoich działań. Nikogo dziś tak naprawdę nie interesuje, co ma do powiedzenia pani minister Maląg, nikogo nie interesuje kit, który będzie wciskać poprzez swoją tubę propagandowa TVP PiS. Ludzie mają was dość co bardzo dosadnie wyrażają na ulicach od sześciu dni - stwierdziła Tracz.
Katarzyna Kretkowska z Lewicy rządowy program określiła jako „stek cynizmu i hipokryzji”.
Katarzyna Lubnauer (KO) stwierdziła, że w mamy obecnie kilkanaście tysięcy zakażeń koronawirusem dziennie, „środek pandemii a tchórzliwy podpalacz Jarosław Kaczyński przy pomocy Trybunału Konstytucyjnego podpala Polskę”.
Wanda Nowicka z Lewicy i Jacek Protasiewicz z PSL-Kukiz'15 wskazywali na jednorazowość świadczenia wypłacanego w ramach programu „Za życiem” (4 tysiące złotych). – To nie wystarczy na zaspokojenie potrzeb rodzin opiekujących się osobami z niepełnosprawnościami – mówił Protasiewicz.