– Jesteśmy zdeterminowani i uważamy, że wśród wszystkich wyrobów tytoniowych, te urządzenia są najbardziej szkodliwe. Najlepszym przykładem jest to, że kraje, w których są produkowane, jak Indie i Chiny, zakazują ich używania. Odpowiednie rozwiązania do konsultacji społecznych chcemy przekazać w ciągu najbliższych tygodni – powiedział wiceminister zdrowia.
W ocenie przewodniczącej Senackiej Komisji Zdrowia, senator Beaty Małeckiej-Libery, przepisy zakazujące sprzedaży jednorazowych e-papierosów są potrzebne i dobrze, że powstają. Ogromnym problemem są jednak według niej produkty, które znajdują się w obrocie, a są niezgodne z prawem i mają na przykład pojemniki większe niż 2 ml.
– Apeluję bardzo mocno o to, żeby Państwowa Inspekcja Handlowa zadziałała i weszła do sklepów, by zweryfikować to, czy sprzedawane tam przedmioty są zgodne z prawem. Niczego więcej nie oczekuję, tylko tego, żeby w tej chwili z obrotu zniknęły takie produkty. Z dopalaczami uporaliśmy się bardzo szybko – powiedziała senator Beata Małecka-Libera.
Przewodnicząca podkreśliła, że oczekuje od ministra powołania zespołu, który zajmie się tym, by wycofać z obrotu wszystkie produkty, które nie spełniają przepisów ustawowych. Okazuje się, że na rynku jest ich bardzo dużo, a na ponad 40 tys. zgłoszeń, jakie wpłynęły do Biura ds. Substancji Chemicznych, wydano tylko nieco ponad 20 decyzji o niezgodności.
– Mamy przygotowaną bazę składników wszystkich zgłoszeń. To ponad 3 tys. substancji, które znajdują się w liquidach. Jesteśmy na etapie tworzenia pełnej ich bazy, która pozwoli przewidzieć, jak taka substancja po podgrzaniu może się rozpaść – wyjaśniała Agnieszka Dudra, prezes Biura do Spraw Substancji Chemicznych podczas połączonego posiedzenia Senackiej Komisji Zdrowia i Środowiska.
Problem w tym, że baza dopiero powstaje, a sprawdzanie zgodności z przepisami odbywało się w oparciu o dane deklarowane przez producentów. Zabrakło weryfikacji towaru na sklepowych półkach z tymi informacjami. Niezgodności można już dostrzec gołym okiem, patrząc chociażby na pojemność opakowania. Niejednokrotnie są one dużo większe, niż dopuszczalne 2 ml.
– Pracujemy nad zakazem sprzedaży e-papierosów jednorazowych. Akt prawny jest procedowany. Zasadniczym pytaniem jest to, co do niego dołączymy. Najprostszym rozwiązaniem jest właśnie zakaz. Oprócz tego, przy okazji możemy zająć się innymi sprawami, takimi jak urządzenia, w których się spala substancje niezawierające tytoniu. Możemy tam dołączyć rozwiązania, które już czekają latami, jak np. doprecyzowanie zakazu reklamy czy ujednolicenie opakowań – powiedział wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny.
Watpliwości co do tego, czy zakaz będzie rozwiązaniem efektywnym wyraziła senator Beata Małecka-Libera. W jej ocenie priorytetami powinny być: dążenie do oczyszczenia rynku z produktów nie spełniających wymogów, rozwiązanie problemu sprzedaży elektronicznych papierosów nieletnim, a także ich sprzedaży przez internet.
– To, co jest wprowadzone na rynek legalnie, jest wprowadzone w całej Europie. Nie jesteśmy wyspą. Wiadomo, co się wydarzy, jeśli zakaz zostanie wprowadzony tylko w jednym kraju. Poza tym, wiążą nas dyrektywy. Uważam, że jeśli wykorzystamy wszystkie zapisy ustawowe i przepisy prawa, to naprawdę doprowadzimy do ograniczenia i wyczyszczenia rynku, a przynajmniej będziemy mieć pewność, że to co na nim jest, jest sprawdzone i dopuszczone – zaznaczyła przewodnicząca.