Ewa Falkowska, dyrektor ds. Advocacy w UNICEF POLSKA podkreśliła, że we wszystkich programach UNICEF nakierowanych na dzieci uwzględnia się zdrowie ich matek. Zwróciła uwagę na korelacje między zdrowiem kobiety a zdrowiem jej potomstwa.
Barbara Socha, podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej wskazała nowe zagrożenia dla zdrowia psychicznego dzieci wynikające z mediów społecznościowych. – Pojawiło się już określenie dojrzałość cyfrowa czy uzależnienie od nadmiaru czasu ekranowego. Od 2013 r. kiedy media społecznościowe stały się dostępne na smartfonach wzrosła liczba problemów psychicznych młodzieży, w tym samobójstw. Dlatego chcemy wprowadzać rozwiązania pozwalające łączyć pracę zawodową kobiet z wychowywaniem dzieci, aby mogły lepiej kontrolować, jak spędzają czas wolny - poinformowała. Zwróciła uwagę, że Polki w przeciwieństwie do innych Europejek rzadko pracują na część etatu. Robi to jedynie 5%. Tymczasem w Niemczech 50% pań wybiera taką formą zatrudnienia, a w Holandii 60%. - Będziemy zabiegać o przyzwolenie i poważne traktowanie kobiet, które chcą swoim dzieciom zapewnić profilaktykę zdrowia psychicznego i mieć więcej czasu na ich wychowywanie – zapowiedziała.
Seniorzy – Wyzwania Zdrowotne i Opiekuńcze
Prof. Ewa Marcinowska-Suchowierska z Rady ds. Zdrowia przy Prezydencie RP przypomniała, że żyjemy w starzejącym się społeczeństwie. - Ze względu na wielochorobowość i wielolekowość senior jest „pokawałkowany” na różne specjalności i brakuje spojrzenia, które by to spinało. Mamy zaledwie 530 geriatrów, a połowa z nich jest nieczynna zawodowo w tej specjalności. Dlatego Rada pracuje nad wprowadzeniem szczególnej opieki geriatrycznej stanowiącej system wsparcia działalności lekarza POZ - zapowiedziała.
Mec. Piotr Mierzejewski z biura Rzecznika Praw Obywatelskich poinformował, że w 2050 r. populacja osiemdziesięciolatków będzie stanowić 10% społeczeństwa. – Jest to więc ostatni moment na przygotowanie systemu opieki zdrowotnej na to wyzwanie – powiedział. Piotr Mierzejewski zwrócił też uwagę na problemy kadrowe. W Polsce na 100 tys. osób przypada 1,35 geriatry, a w Szwecji 7,7. Przypomniał też, że w czasie tworzenia się sieci szpitali Rzecznik Praw Obywatelskich apelował o włączenie geriatrii do sieci, ale ten postulat nie został spełniony.
Prof. Maria Barcikowska z Kliniki Neurologii PIM MSWiA mówiła o chorobach neurodegeneracyjnych. Zwróciła uwagę, że choroba Alzheimera dotyczy częściej samotnych kobiet, ponieważ żyją dłużej. Kobiety są też najczęściej opiekunkami chorych na to schorzenie. Dr Agnieszka Jankowska-Zduńczyk, prezes Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce mówiła o kondycji zdrowotnej kobiet aktywnych zawodowo z perspektywy lekarza rodzinnego. Zwróciła uwagę na potrzebę pomocy wytchnieniowej dla matek chorych dzieci.
Prof. Artur Mamcarz, kierownik III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii WUM mówił o znaczeniu medycyny stylu życia dla zachowania sprawności motorycznej i intelektualnej w wieku zaawansowanym. Zwrócił uwagę na medycynę snu. Prof. Maria Barcikowska dodała, że – według najnowszych badań - niedobory snu są także czynnikiem ryzyka choroby Alzheimera.
Bezpieczeństwo matki i dziecka - wyzwania czasu ciąży i połogu
Dr Urszula Tataj-Puzyna, adiunkt badawczo-dydaktyczna Zakładu Położnictwa CMKP i psycholog dr Beata Szlendak, które razem prowadzą badania naukowe dotyczące potrzeb i oczekiwań kobiet po niepomyślnej diagnozie prenatalnej wskazały na braki w zakresie takiej opieki. Lekarze nie są wystarczająco wyedukowani w tym zakresie, nie mają zrozumienia dla tych pacjentek, brakuje też położnych dedykowanych tym kobietom.
Dr Urszula Tataj-Puzyna mówiła również o zwiększającej się liczbie przypadków panicznego lęku przed ciążą i porodem, tzw. tokofobii. Jej zdaniem, jest to też jedną z przyczyn nadmiernej liczby cięć cesarskich w Polsce. Zwróciła uwagę, że mówi się tylko o depresjach poporodowych, tymczasem depresja często atakuje w trakcie ciąży. Stąd olbrzymia rola dobrze przygotowanej położnej.
Prof. Małgorzata Kołodziejczak, prezes Polskiego Klubu Koloproktologii Towarzystwa Naukowego, kierująca Warszawskim Ośrodkiem Proktologii Szpitala Św. Elżbiety apelowała o refundację świadczeń związanych z uszkodzeniem okołoporodowym zwieraczy odbytu. Dziś ta skomplikowana operacja nie jest wyceniona przez NFZ. Poza tym po operacji pacjentki wymagają rehabilitacji, a nie ma ośrodków, które by ją prowadziły. - Nietrzymanie gazów i stolca jest „cichą chorobą”, o której się nie mówi – poinformowała. Dodała, że zwieracze można „naprawić”, ale jest to trudna operacja specjalistyczna, wymagająca zdobywanego latami doświadczenia. - Tymczasem niejednokrotnie pacjentki w oczekiwaniu na planowy zabieg rekonstrukcyjny mają wyłonioną stomię, a są to młode kobiety, matki chcące jak najszybciej wrócić do aktywności społecznej zawodowej i rodzinnej.
Cezary Pruszko, prezes MAHTA, firmy, która pro bono opracowała opinię prezentującą wartość zdrowotną i ekonomiczną rozwiązań przygotowanych przez prof. Kołodziejczak poinformował, że koszt operacji to około 10 tys. zł. Tymczasem NFZ ponosi roczny koszt opieki nad tymi pacjentkami 1,5 tys. zł głównie na pieluchomajtki, leki przeciwdepresyjne, środki ochronne. Koszty pośrednie wynoszą ponad 16 tys. zł rocznie. Składają się na nie świadczenia rehabilitacyjne, wartość utraconej produktywności, świadczenia z powodu niezdolności do pracy, nieodprowadzone podatki i składki.
Były minister zdrowia Sławomir Gadomski, dyrektor regionu centralno-wschodniego w spółce Diagnostyka opowiadał o nowatorskim teście w kierunku endometriozy. Problem dotyczy w Polsce 3 milionów kobiet w wieku rozrodczym, ale dane mogą być niedoszacowane. Poza tym od 35 do 50% przypadków niepłodności może być związana z tym schorzeniem. Endometrioza zwiększa też ryzyko chorób nowotworowych i sercowo-naczyniowych. Naukowcy z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego opracowali małoinwazyjny test, który w kilkanaście dni pozwala postawić diagnozę. Test jest zarejestrowany jako wyrób medyczny w Polsce, wkrótce będzie też w Wielkiej Brytanii. To może poprawić diagnostykę, bo średni czas do rozpoznania endometriozy w Polce wynosi od 7 do 10 lat.
Prof. Marcin Siwek z Zakładu Zaburzeń Afektywnych Katedry Psychiatrii UJ przedstawił wyzwania związane z depresją poporodową. - U 80% kobiet w ciągu kilkudziesięciu godzin po porodzie pojawia się pogorszenie nastroju, które samo mija. Ale u 15% rozwija się depresja, a statystyki te są niedoszacowane. Depresja poporodowa jest diagnozowana tylko w 1/3 przypadków, a zaledwie 6-7% kobiet uzyskuje adekwatną pomoc – wyliczał. Podkreślił, że choroba wpływa także na rozwój dziecka.
Choroby cywilizacyjne - profilaktyka: zdrowe nawyki, zdrowa żywność
Prof. Leszek Czupryniak, kierownik Kliniki Diabetologii i Chorób Wewnętrznych WUM przypomniał, że dla pacjentów z cukrzycą typu 1. od 1 stycznia br. jest refundowany system ciągłego monitorowania cukru, m.in. najczęściej wybierany FreeStyleLibre, co całkowicie zmienia kontrolę tej choroby. - Zabiegamy o refundację tego systemu dla wszystkich ciężarnych z cukrzycą ciążową, nie tylko leczonych insuliną – poinformował. Mówił też o nowych skutecznych lekach stosowanych w otyłości. – Jeśli nie wydamy środków na leczenie otyłości, to zapłacimy za leczenie cukrzycy, chorób serca i innych chorób, których matką jest otyłość – podkreślił.
Marcin Wroński, zastępca dyrektora generalnego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa mówił o działaniach na rzecz zmiany nawyków żywieniowych polskich dzieci. Opowiadał o programie dla szkół, który polega na dostarczaniu świeżych porcji mlecznych oraz owoców i warzyw. - Przez zabawę uczymy zdrowego odżywiania. Program przynosi efekty, bo jego uczestnicy częściej sięgają po owoce i warzywa oraz produkty mleczne.
Eksperci rozmawiali też o problemach pacjentów z rozszczepem kręgosłupa. Osoby do 18 roku życia mają dostęp do bezpłatnych cewników hydrofilowych. Dr Leszek Borkowski zwrócił uwagę, że młodzież między 18 a 26 rokiem życia musi pokrywać część ich kosztów. – To jest czas, kiedy zamożność młodzieży z niepełnosprawnościami jest słaba. Najczęściej nie mogą znaleźć pracy. Dlatego ta grupa powinna również zyskać prawo do bezpłatnych cewników hydrofilowych - zaapelował. Stosowanie niepowlekanych cewników (suchych) wiąże się z cierpieniem, dyskomfortem, urazami i infekcjami cewki moczowej. - Odbieranie możliwości korzystania z nowoczesnego bezbolesnego, bezurazowego i niepowodującego zakażeń cewnika jest skazaniem na niewyobrażalny ból i cierpienie. Dlatego apelujemy o finansowanie tego sprzętu bez ograniczeń wiekowych - podsumował prof. Zbigniew Żuber, kierownik Katedry Pediatrii KAAF, przewodniczący Rady Ekspertów ds. Chorób Rzadkich Medycznej Racji Stanu.
Prof. Barbara Radecka, ordynator Kliniki Onkologii Opolskiego Centrum Onkologii im. prof. Tadeusza Koszarowskiego w Opolu i Uniwersytetu Opolskiego mówiła o dostępie do skutecznych terapii w raku piersi. Dzięki decyzji Ministra Zdrowia od 1 listopada 2022 r. sacytuzumab gowitekan jest refundowany w ramach programu lekowego we wskazaniu II lub III linii przerzutowego potrójnie ujemnego raka piersi w przypadku pacjentów, którzy wcześniej otrzymali co najmniej dwie linie leczenia systemowego. Ekspertka wskazała, że obecnie lekarze i pacjentki czekają na refundację abemacyklibu dla chorych z wczesnym hormonozależnym rakiem piersi, narażonych na wysokie ryzyko nawrotu choroby, które dotyczy 30 proc. chorych. Często są to kobiety młodsze i ryzyko nawrotu nawet za 10 lat stanowi dla nich zagrożenie. - W takim przypadku należy stosować bardziej agresywne leczenie. Dodanie leku hamującego dzielenie się komórek nowotworowych zmniejsza ryzyko inwazyjnego nawrotu, który skraca życie pacjentek - zaznaczyła. Lek znamy, bo jest refundowany w chorobie zaawansowanej.
Choroby autoimmunologiczne groźniejsze dla kobiet
Prof. Brygida Kwiatkowska, konsultant krajowa w dziedzinie reumatologii przypomniała, że choroby autoimmunologiczne kilka razy częściej dotykają kobiet, które gorzej odpowiadają na leczenie.
Poinformowała, że w przypadku atopowego zapalenia skóry w Polsce dostępne są dwa inhibitory JAK. Podkreśliła, że leczenie tej choroby jest niezmiernie ważne. – Jeśli ktoś ma łuszczycowe zapalenie stawów, nieswoiste zapalenie jelit i atopowe zapalenie skóry, stosując jedną cząsteczkę upadacytynib może uzyskać poprawę we wszystkich tych schorzeniach – zaznaczyła.
Prof. Konrad Rejdak prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego poinformował, że na postać rzutowo-remisyjną SM choruje dwa razy więcej kobiet niż mężczyzn. A choroba dotyka osoby młode.
Choroby rzadkie - problem 3 mln rodzin
O głównych wyzwaniach w zakresie chorób rzadkich mówiła poseł Barbara Dziuk, przewodnicząca Parlamentarnego Zespołu ds. Chorób Rzadkich. Zwróciła uwagę na znaczenie diagnostyki genetycznej.
Prof. Zbigniew Żuber przypomniał, że istnieje program lekowy leczenia choroby Wilsona, jednak niewielu lekarzy wie, że jest dostępny. Choroba Wilsona jest śmiertelna i prowadzi do przedwczesnego zgonu, jeśli nie jest skutecznie leczona. Katarzyna Lisowska z Fundacji Per Humanus zwróciła uwagę, że do programu włączono zaledwie trzech małych pacjentów. Tymczasem liczbę osób z chorobą Wilsona szacuje się w Polsce na ok. 1000.
Prof. Zbigniew Żuber ubolewał, że w Polsce stosowane są archaiczne i słabo skuteczne metody leczenia, które wywołują wiele działań niepożądanych, co niekorzystnie wpływa na stan pacjentów. Często leczenie rozpoczyna się cynkiem, który zmniejsza wchłanianie miedzi z jelit, ale nie pomaga usuwać z organizmu jej nadmiaru. Jest to postępowanie odmienne od ogólnoświatowych i europejskich trendów oraz wytycznych, według których w pierwszej kolejności podaje się leki chelatujące trientynę czy d-penicylaminę. – W Polsce za rzadko stosuje się też trientynę, gdy d-penicylamina okazuje się nieskuteczna i źle tolerowana. A im dłużej nieskutecznie leczony jest pacjent, tym trudniej osiągnąć poprawę jego stanu w okresie późniejszym – wskazał. Dlatego potrzebne jest wdrożenie ścieżki diagnostyczno-terapeutycznej dla pacjentów z chorobą Wilsona. Pozwoli to na szybszą diagnozę i wdrożenie optymalnego dla każdego chorego leczenia.
Prof. Jolanta Sykut-Cegielska, konsultant krajowa w dziedzinie pediatrii metabolicznej mówiła o fenyloketonurii u ciężarnych. Jest to najczęstsza wrodzona choroba metaboliczna. Brak leczenia powoduje upośledzenie umysłowe i zahamowanie prawidłowego rozwoju. W przypadku fenyloketonurii matczynej już w okresie prenatalnym dochodzi do uszkodzenia płodu. Polska jako jeden z pierwszych krajów wprowadziła badania przesiewowe w tym kierunku. Jednak nadal są kobiety, które urodziły się po wprowadzeniu badań przesiewowych i same mogą urodzić chore dziecko. Niestety, brakuje wiedzy wśród ginekologów – położników na ten temat. – Jesteśmy ostatnim krajem w Europie, który nie refunduje tetrahydrobiopteryny (BH4), a która u kobiet w ciąży redukowałaby ryzyko uszkodzeń płodu – wskazała.