Informatorzy, na których powołuje się Radio ZET wskazują, że Radosław Sierpiński był jedną z pierwszych osób typowanych do zwolnienia. Zarzuty do działalności ABM formułowała wcześniej Najwyższa Izba Kontroli.
„Z roku na rok do Agencji Badań Medycznych (ABM) trafiało coraz więcej pieniędzy, jednak do końca czerwca 2022 r. jej działalność nie przyniosła wymiernych korzyści ani systemowi ochrony zdrowia, ani budżetowi państwa. To oznacza, że choć NFZ, którego ponad 90 proc. przychodów stanowią składki zdrowotne przekazał ABM ponad 888 mln zł, pożytek z jej działalności dla pacjentów był niewielki”, czytamy w raporcie NIK z czerwca.
Kontrolerzy mieli wątpliwości również co do procedury wyboru prezesa ABM.
„Wymagania ustawowe, które musieli spełniać kandydaci dotyczyły m.in. co najmniej pięcioletniego doświadczenia zawodowego, w tym trzyletniego w zarządzaniu zasobami ludzkimi. Z uzyskanych przez kontrolerów Izby informacji wynika, że pracodawcy wymienieni w przedstawionym przez Radosława Sierpińskiego dokumencie nie składali do ZUS raportów, z których wynikałoby że płacili za niego obowiązkowe składki. Z kolei w Centralnej Ewidencji i Informacji o działalności gospodarczej nie było danych, które wskazywałyby na to, że Radosław Sierpiński prowadził taką działalność, co mogłoby potwierdzać jego doświadczenie na stanowisku kierowniczym.
Od kandydatów na stanowisko prezesa Agencji wymagano także odpowiedniego wykształcenia; uzyskania co najmniej stopnia doktora habilitowanego nauk medycznych. Radosław Sierpiński uzyskał habilitację w kwietniu 2021 r. na Uniwersytecie Medycznym we Wrocławiu, 11 dni przed ogłoszeniem konkursu na prezesa ABM”, wskazano w raporcie.
Informację o odwołaniu potwierdził we wpisie na portalu LinkedIn Radosław Sierpiński.
„Po 4 latach pracy na rzecz poprawy jakości opieki zdrowotnej w Polsce, poprzez wspieranie badań naukowych i wdrażanie nowych technologii medycznych, zakończyła się moja misja w Agencji Badań Medycznych. Dziś zostałem odwołany z funkcji Prezesa ABM przez Minister Zdrowia, w trakcie trwania mojej kadencji. To był wyjątkowy czas, za który dziękuję wszystkim współpracownikom, partnerom, a przede wszystkim pacjentom, dzięki którym ta praca miała sens. Będę dalej działał na ich rzecz, do zobaczenia wkrótce", napisał były już prezes ABM.