Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie
banner
Medyczna Racja Stanu

Odpowiedzialni dla najsłabszych

MedExpress Team

medexpress.pl

Opublikowano 11 lipca 2024 07:16

Odpowiedzialni dla najsłabszych - Obrazek nagłówka
Obywatelską przyjaźnią nazywał Arystoteles troskę o najsłabszych. Uważności dla potrzeb seniorów, osób o osłabionym układzie odporności w wyniku chorób onkologicznych i autozapalnych, kobiet w ciąży, dzieci i młodzieży - poświecono 4 lipca debatę Medycznej Racji Stanu „Solidarność w zdrowiu” realizowaną w partnerstwie z Federacją Stowarzyszeń „Amazonki” w ramach Kampanii „Siła Kobiet. Zdrowie kobiety – bezpieczeństwo rodziny”.

Jak wiele tej obywatelskiej przyjaźni i troski wymaga każda z przywołanych grup społecznych przypomniała, w przesłaniu do uczestników spotkania, wicemarszałek Sejmu, Monika Wielichowska, która objęła kampanię honorowym patronatem.

Prof. Paweł Kowal, inicjator powołania Medycznej Racji Stanu, przewodniczący Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych przypomniał o bezprzykładnej solidarności polskiego społeczeństwa wobec seniorów, kobiet i dzieci szukających schronienia po napaści Rosji na Ukrainę.

- Zaoferowaliśmy milionom uchodźców miejsce w naszych domach, szkołach i placówkach medycznych. Zagwarantowaliśmy im bezpieczeństwo życia, pracy, ale też zdrowia. Trzy polskie miasta: Gdańsk, Warszawa i Wrocław odpowiedziały już na apel mera Lwowa w kwestii wsparcia projektu stworzenia specjalistycznych klinik leczących urazy fizyczne i psychiczne uczestników brutalnej wojny. Planujemy wsparcie władz miast tak dotkniętych działaniami wojennymi jak Charków. Będziemy obecni przy odbudowie infrastruktury, w tym placówek medycznych. Czas pandemii i wybuch wojny tuż przy granicy UE to dramatyczne doświadczenia, które stały się sprawdzianem naszej gotowości do współpracy i kompetencji w tej dziedzinie.

Srebrna linia życia

Na koniec 2021 roku liczba ludności w wieku 60 lat i więcej wyniosła w Polsce 9,7 miliona i w stosunku do roku 2021 zwiększyła się o 0,2%. Prognozy GUS przewidują, iż liczba seniorów przekroczy w 2030 10 milionów, a w roku 2050 osiągnie prawie 14 milionów, co oznacza, że stanowić będą 40% naszego społeczeństwa.

W 2018 udział kobiet 65+ doświadczających załamania kondycji zdrowotnej wyniósł w Europie 62,7%. Trzy czwarte osób powyżej 85 roku życia cierpiało tu na nadciśnienie, cukrzycę i dolegliwości układu kostno-stawowego. W wieku 75+ 30% doświadczało poważnych problemów z chodzeniem, 87% regularnie przyjmowało leki, a ponad 90% wymagało konsultacji internistycznej. Wśród seniorów odnotowano też większy odsetek cierpiących za otyłość.

Jak poważne rodzi to konsekwencje natury klinicznej, ale także społecznej, organizacyjnej i ekonomicznej dla każdego z krajów Starego Kontynentu mówiła podczas debaty Marzena Okła-Drewnowicz, minister ds. polityki senioralnej.

– Już dziś stajemy przed poważnym wyzwaniem potrzeb srebrnej linii życia. W 2060, gdy osób powyżej 80. roku życia będzie w Polsce o 80% więcej niż obecnie, a my nie weźmiemy tego pod uwagę już dziś – nasze dzieci i wnuki będą mierzyć się z prawdziwym tsunami problemów.

Troska o seniorów to inwestycja na lata, uwzględniająca ich żywotne interesy, ale także interes kolejnych pokoleń. Musimy się tak zorganizować, by wspierać jak najdłuższą aktywność osób starszych, a gdy już wymagają opieki – starać się zapewnić ją w miejscu zamieszkania w trosce o ich komfort psychiczny, ale też tak ją zorganizować, by chronić aktywność zawodową ich bliskich. To wyraz troski o kondycję finansową rodziny i budżet państwa. W ostatnich dniach Komisja Europejska przyjęła, w ramach rewizji KPO, kamień milowy A70 z zapisem wprowadzającym w Polsce bon senioralny wspierający aktywne zawodowo rodziny seniorów wymagających długotrwałej i całodobowej opieki. Ich bliscy będą mogli pracować, płacić podatki, a rynek pracy stworzy zapotrzebowanie na nowe zawody. Już dziś poszukujemy 20 tysięcy opiekunów. Docelowo – cztery razy więcej. Niezbędny jest też dostęp do nowoczesnych technologii odciążających opiekuna z obowiązków porządkowo-organizacyjnych na tyle, by mógł być przede wszystkim towarzyszem codzienności seniora pod nieobecność jego bliskich. To ważne w przeciwdziałaniu poczucia osamotnienia – jednej z największych dolegliwości jesieni życia.

– Kolejne wyzwanie to profilaktyka. Aktualizowany – zgodnie z postępem medycyny i sytuacją w otoczeniu – kalendarz szczepień dla seniorów oraz determinacja w jego realizacji pozwoli wielu uchronić przed poważnym kryzysem zdrowia, tak groźnym dla osoby w zaawansowanym wieku – dodała prof. Alicja Chybicka, wiceprzewodnicząca Sejmowej Komisji Senioralnej.

– Ten apel uwzględniać powinniśmy nie tylko ze względu na kruchość seniorów, których tak wielu wśród pacjentów hematoonkologicznych, lecz także w trosce o wszystkich z odpornością osłabioną np. przebiegiem chorób układu krwiotwórczego – dodała prof. Ew Lech-Marańda, konsultant krajowa w dziedzinie hematologii.

Od składki zdrowotnej po dar krwi

– Płacenie składki zdrowotnej, pozytywna postawa wobec szczepień ochronnych, wreszcie dawstwo krwi, szpiku czy organów to dowody społecznej solidarności w zdrowiu i chorobie – dodał Michał Dzięgielewski, dyrektor Departamentu Lecznictwa w Ministerstwie Zdrowia.

– Jesteśmy sobie nawzajem potrzebni. Różnorodność, także tę metrykalną, powinniśmy postrzegać jako bogactwo a nie obciążenie. Nie mylmy jednak empatii i solidaryzmu społecznego ze współczuciem, bo ono szybko się wyczerpuje. Cały system publicznej ochrony zdrowia oparty jest o ideę solidarności. Nie chcemy o tym myśleć, będąc w dobrej kondycji, ale zaczynamy doceniać w chorobie. Warto też pamiętać, że do skutecznej realizacji idei solidaryzmu potrzebna jest nie tylko wrażliwość, lecz także infrastruktura organizacyjna i finansowa – przypomniał prof. Paweł Łuków, dyrektor Centrum Bioetyki i Bioprawa kierujący Zakładem Etyki Wydziału Filozofii UW.

Organizacyjno-finansowe aspekty społecznej wrażliwości

– Jeśli nawet w wypowiedzi etyka wybrzmiewają wyzwania natury finansowej, to przypomnę, iż otyłość, na którą cierpi tak wiele osób w UE i w Polsce stanowi jeden z najkosztowniejszych problemów zdrowotnych. Według szacunków OECD w ciągu 30 lat z powodu chorób wywołanych otyłością Polska straci około 108 mld zł. Zgodnie z danymi NIK, w 2022 koszty bezpośrednie z nią związane stanowiły ponad 9 mld zł, a pośrednie nawet trzy razy tyle. W reakcji na związaną z otyłością sumę zagrożeń dla bezpieczeństwa zdrowotnego Polaków, ale i wyzwań natury finansowej w czerwcu 2024 zaprezentowany został projekt dialogu międzysektorowego STOP EPIDEMII OTYŁOŚCI W POLSCE opracowany przez Partnerstwo na rzecz Profilaktyki i Leczenia Otyłości oraz Instytut Zarzadzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego. 11 czerwca przedstawialiśmy raport prezentujący propozycje założeń do planu strategicznego redukcji otyłości w Polsce. Proponując konkretną strategię działań, budujemy koalicję ponad resortową nie tylko z Ministerstwem Zdrowia, Edukacji, Sportu, ale także z resortem Kultury – świadomi niezbędnego zaangażowania mediów po dobrej stronie mocy – dodała Marta Pawłowska z Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego.

Poczucie przyzwoitości to waży ekwiwalent

Drugi biegun solidarności społecznej to troska o osoby cierpiące na choroby rzadkie. Pomoc jaką im jesteśmy winni nie będzie w oczywisty sposób związana z łatwym do wyliczenia ekwiwalentem. Można przyjąć, że w niektórych sytuacjach nie dostaniemy niczego w zamian, poza poczuciem wspólnoty i przyzwoitości.

– Decyzja o świadczeniu owej pomocy jest miarą naszego człowieczeństwa. Znam wielu rodziców ciężko chorych dzieci. Ich codzienny lęk bierze się nie tylko z obawy o życie potomka, ale i ich samych – świadomych faktu, że gdy ich zabraknie, to los dziecka będzie trudny do przewidzenia. O naszą solidarność w tak dramatycznych sytuacjach apelowała prof. Anna Latos-Bieleńska, konsultant krajowa w dziedzinie genetyki klinicznej.

– Nasz system koncentruje się na utrzymywaniu chorego jak najdłużej przy życiu, ale co do zasady słabo sprawdza się w realizacji wyzwań opiekuńczych, dodał prof. Leszek Czupryniak, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych i Diabetologii WUM, opowiadając się za systemowym rozwiązaniami dla tych wyjątkowych wyzwań.

Empatii powinni móc oczekiwać od nas także pacjenci z trudnymi w diagnostyce, skazującymi na ciągłą walkę z bólem chorobami autozapalnymi, które bez właściwego leczenia stwarzają zagrożenie dla życia.

– Tak dzieje się w przypadku choroby Stilla, wielonarządowej, o podłożu genetycznym i nieomal nieobecnej w społecznej świadomości. Niezbędna jest szczególna uważność dla niewielkiej liczby osób borykających się z tym groźnym ogólnoustrojowym stanem zapalnym. Szybkie rozpoznanie i prawidłowa interwencja poprawiają rokowania i przywracają społeczną aktywność. Ważny jest tu dostęp do nowoczesnego leczenia. Miara owej nowoczesności to dla małych i dorosłych pacjentów możliwość podawania leku długodziałającego raz na 4 tygodnie. Dziś dostępny jest w Polsce tylko ten, który wymaga codziennego wkłucia. Jak wielka to różnica w liczbie podań podskórnych doskonale widzą wszyscy, ale szczególnie mali pacjenci. Nie mamy w Polsce refundowanego w ramach programu lekowego długodziałającego inhibitora IL-1, który zwiększałby możliwości terapeutyczne w sytuacjach, gdy pacjent nie odpowiada na dostępne obecnie metody leczenia. Warto też podkreślić, że dostęp do nowoczesnych terapii na jak najwcześniejszym etapie choroby, to wyraz troski o bezpieczeństwo pacjenta i skuteczne zapobieganiem poważnym powikłaniom. Stosowane w pierwszej linii leczenia choroby Stilla sterydy, nieobojętne dla dorosłych, są poważnym obciążeniem szczególnie dla naszych najmłodszych pacjentów, powodując nieodwracalne zaburzenia rozwojowe. O solidarność z tą nieliczną grupą osób dorosłych i dzieci doświadczonych już bólem związanym z samym przebiegiem choroby i dostęp do nowoczesnej terapii inhibitorem interleukiny 1(IL-1) apelowali: prof. Brygida Kwiatkowska, konsultant krajowa w dziedzinie reumatologii i prof. Zbigniew Żuber, prezes elekt Polskiego Towarzystwa Reumatologicznego, kierownik Kliniki Pediatrii Krakowskiej Akademii im. A. Frycza-Modrzewskiego.

O uwagę dla swych podopiecznych cierpiących na rzadko diagnozowany nowotwór dróg żółciowych upomniała się Iga Rawicka, prezes Fundacji EuropaColon Polska.

– Postęp medycyny coraz większej liczbie pacjentów onkologicznych oferuje wartość bezcenną – czas liczony latami dobrego, aktywnego życia. Taką szansę daje w tym typie nowotworu nowoczesna immunoterapia. W ostatnich dniach w mediach, z apelem o dostęp do niej dla polskich pacjentów, wystąpili bliscy Michała Dąbrowskiego, polskiego mistrza szermierki zakwalifikowanego do udziału w tegorocznych igrzyskach paraolimpijskich w Paryżu. Uważność dla osób zmagających się z diagnozą choroby nowotworowej to zawsze dowód naszej empatii, a w tej szczególnej sytuacji zyskuje dodatkowy wymiar.

Innowacyjność wspierająca najsłabszych to nie tylko leki

– Od sztućców specjalnie zaprojektowanych z myślą o pacjencie z Parkinsonem, nowoczesnych środków chłonnych dla osób cierpiących na nietrzymanie moczu, łatwych w użyciu i bezpiecznych cewników, środków opatrunkowych nowej generacji, po innowacyjną aparaturę szpitalną, roboty chirurgiczne… wszystko to dowody troski wynalazców o codzienność ludzi w kryzysie zdrowia.

– Wielką szansą na jakość życia w chorobach przewlekłych, przy trwałych niepełnosprawnościach oraz na większą łatwość opieki długoterminowej stwarza cyfryzacja na usługach wyrobów medycznych najnowszej generacji. Gdy pojawiają się dysfunkcje ruchowe, czy inne niepełnosprawności najważniejszy jest dostęp do innowacyjnych wyrobów medycznych. Na ścieżce pacjenta w ochronie zdrowia nie może ich zabraknąć, jako niezbędnych w procesie diagnozowania, leczenia oraz kompensacji skutków niepełnosprawności, ale też skutecznych w trosce o ochronę intymność i godność chorego. 3 x s to: sprawny i samodzielny senior. Dlatego ważne jest, by taki pacjent był zaopatrzony w wyrób medyczny dostosowany do jego indywidualnych potrzeb, nowoczesny, łatwy w użytkowaniu i dostępny. By tak się stało należy regularnie prowadzić aktualizację wykazu wyrobów medycznych wydawanych na zlecenie, zarówno, jeśli chodzi o listę produktów, jak i wysokość limitów ich finansowania. Aplikacje mobilne i rozwiązania telemetryczne są przyszłością opieki medycznej, umożliwiając samokontrolę jak i zdalne monitorowanie stanu zdrowia w czasie rzeczywistym przez lekarza czy opiekuna. Zapewnia to poczucie bezpieczeństwa i ułatwia opiekę domową. Niestety brak nam w tym kontekście jasnych ram prawnych. Co zrobić by innowacyjne technologie mogły szybko trafić do pacjenta? Trzeba rozszerzyć liczbę podmiotów mogących składać wnioski do producentów wyrobów medycznych i skracać czas procesu decyzyjnego. Jednocześnie trudno mi zaakceptować niski poziom świadomości realnego dostępu do tak prostszych wyrobów medycznych, jak chodzik dla seniora z problemami motorycznymi – podsumował Arkadiusz Grądkowski, prezes Izby POLMED.

Bez wykluczenia i tematów tabu

Dr Michał Sutkowski, prezes elekt Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce zwrócił uwagę na konieczność przeciwdziałania wieloaspektowym wymiarom wykluczenia swoich pacjentów.

– Pracując w oddaleniu od wielkiej aglomeracji wiem, że nie docieramy do 30-40% osób wymagających konsultacji i pomocy. Trudno oczekiwać, że seniorzy, z których 12% nie ma nowoczesnego telefonu skorzysta z teleporady, zapisze się online do specjalisty lub pokona kilkadziesiąt kilometrów, by przyjąć szczepionkę. To nie może być tylko ich problem. Także nasz problem i nasza odpowiedzialność.

Naszą odpowiedzialnością jest też budowanie relacji z młodymi ludźmi, którzy cierpią na zaburzenia emocjonalne, psychiczne podkreślali zgodnie: Marzanna Bieńkowska z Biura Rzecznika Praw Pacjenta, mec. Piotr Mierzejewski z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich oraz Justyna Oknińska-Janzen, reprezentująca Rzecznika Praw Dziecka.

– Do niedawna tematem tabu było zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży. Teraz zaczynamy nadrabiać stracony czas, choć zjawiska takie jak: liczba samobójstw, wzrost agresywnych postaw u nastolatków, niszcząca wrażliwość emocjonalną fascynacja pornografią, nowe, zagrażające życiu formy uzależnień – wszystko to wymaga sensownej strategii. Wspólnie, ponad resortowo musimy przeciwdziałać tym zjawiskom w najlepiej pojętej trosce i odpowiedzialności za tę kruchą emocjonalnie grupę społeczną – apelowała dr Aleksandra Lewandowska, konsultant krajowa w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży, zwracając też uwagę na niedoceniane zagrożenie, jakim dla dziecka i matki jest jej zła kondycja psychiczna w czasie ciąży i połogu.

Anna Jasińska, współzałożycielka Medycznej Racji Stanu i prof. Ewa Barcz, kierownik Katedry Ginekologii i Położnictwa Collegium Medicum UKSW Międzyleskiego Szpitala Specjalistycznego w Warszawie po raz kolejny upomniały się o uważność dla kobiet z powikłaniami proktologicznymi i uroginekologicznymi trudnego porodu. Prawidłowa wycena procedur chirurgicznych, a w przypadku nietrzymania moczu dostęp do stosowanej na świecie farmakoterapii, wystarczającej ilości środków chłonnych i prawidłowej rehabilitacji, to wszystko winni jesteśmy młodym matkom oraz kobietom, które doświadczają wykluczenia społecznego z powodu chorób dna miednicy także w wieku senioralnym.

W trakcie debaty o właściwym rozumieniu solidarności: międzynarodowej, międzypokoleniowej i międzypłciowej w wyzwaniach zdrowia pojawił się jeden wspólny mianownik – nie ma zgody na żadną formę wykluczenia.

Marszałek Monika Wielichowska zaprosiła uczestników tego ważnego spotkania do Sejmu, by kontynuować dyskusję o gwarancjach realizacji zasad solidaryzmu społecznego w zdrowiu i chorobie, co daje nadzieję na systemowe rozwiązania sygnalizowanych problemów.

To ważny sygnał uważności, bowiem jak powiedział prof. Paweł Łuków – fundamentalnym wyzwaniem jest, byśmy w codziennym zabieganiu wokół swoich różnych, ważnych spraw pamiętali, że jako członkowie zbiorowości jesteśmy sobie nawzajem coś winni.

Slajd_4 lipca 2024 _l

Źródło: mat. prasowy

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także