Według Światowej Organizacji Zdrowia, na świecie żyje niemal 38 mln osób zakażonych wirusem HIV. W Polsce leczeniem antyretrowirusowym objętych jest ponad 13,5 tys. osób. Co ważne, pacjent systematycznie leczony nie zakaża innych. Jak zauważa Paweł Mierzejewski, dyrektor ds. relacji zewnętrznych, refundacji i cen w Gilead Sciences Poland (producenta leków dla osób zakażonych wirusem HIV), świadomość społeczna na temat dostępu do profilaktyki i leczenia osób zakażonych jest wciąż bardzo niewielka, a sytuacja ta praktycznie nie ulega zmianie od trzech dekad.
– Trzeba dać społeczeństwu świadomość, że osoba zakażona, jeśli jest leczona, nie jest w żaden sposób niebezpieczna. Polacy od wielu lat są nastawieni negatywnie do osób zakażonych wirusem HIV. Stygmatyzacja społeczna jest bardzo dotkliwa i szeroko odczuwalna. Spora część społeczeństwa uważa też, że temat ich nie dotyczy i ogranicza się tylko do grup ryzyka. Tymczasem w kontekście HIV już dawno nie mówi się o grupach ryzyka. Częściej mówi się dziś o ryzykownych zachowaniach seksualnych, a te mogą dotyczyć każdego z nas. Każdy stosunek z osobą, co do której nie mamy stuprocentowej pewności, że nie jest zakażona, wiąże się z ryzykiem zakażenia. Działania naszej firmy skupiamy wokół kampanii edukacyjnych, aby poziom świadomości społecznej chorób zakaźnych był coraz wyższy. Tak rozumiemy społeczną odpowiedzialność biznesu – mówi Paweł Mierzejewski.
Warto przypomnieć, że w Polsce działa obecnie Rządowy Program Polityki Zdrowotnej leczenie antyretrowirusowe osób żyjących z wirusem HIV w Polsce na lata 2022-2026. Programem objęte są wszystkie osoby zakażone HIV i chore na AIDS, przebywające na terytorium kraju, niezależnie od statusu ubezpieczeniowego. Leczenie antyretrowirusowe osób zakażonych HIV i chorych na AIDS prowadzone jest w Polsce już od 2001 roku.