W Polsce co roku około 20 tysięcy kobiet słyszy diagnozę: „Ma pani raka piersi”. A nowotwór potrójnie ujemny to podtyp szczególny, którego ścieżka leczenia jeszcze niedawno była mocno ograniczona. Diagnoza nadal stawia przed pacjentkami wiele pytań i wątpliwości dotyczących samej choroby oraz leczenia. Brak wiedzy i mity krążące wokół potrójnie ujemnego raka piersi nasilają lęki i obawy pacjentki, co do leczenia i rokowania. Lekarz nie zawsze ma czas, żeby wszystko wyjaśnić podczas wizyty. Uzupełniają tę wiedzę zaproszone do cyklu rozmów „Prosto o raku piersi” ekspertki, które omawiają istotne kwestie związane z potrójnie ujemnym rakiem piersi. W prosty, zrozumiały sposób wyjaśniają m.in., w jaki sposób przygotować się do rozmowy z onkologiem, dlaczego nie warto słuchać obiegowych opinii o chorobie, jak zmieniło się podejście i dostępne możliwości leczenia, gdzie szukać pomocy i wiedzy, oraz dlaczego tak ważne jest wsparcie psychologiczne.
– Tych mitów wokół trójujemnego raka piersi jest dużo: jak dziewczyny mówią, że mają właśnie ten typ nowotworu, to słyszą, że to ten najgorszy – mówi Anna Hencka-Zyser z Fundacji Spa for Cancer Friends for Cancer, moderatorka rozmów z ekspertami. – Od razu pojawia się etykietka „nie przeżyjesz”… Ten rak jest naznaczony negatywnie.
Aby pogłębić wiedzę i odczarować potrójnie ujemnego raka piersi Anna Hencka-Zyser zaprosiła do rozmów znakomite ekspertki. W najnowszych odcinkach lekarka i psycholożka dzielą się swoją wiedzą i doświadczeniami pokazując, że dzięki nowoczesnemu leczeniu kobiety po prostu żyją – wychowują dzieci, mają rodzinę, pracę, mają czas, by pielęgnować pasje i cieszyć się codziennością.
Dr n. med. Bogumiła Czartoryska-Arłukowicz, ekspertka od lat zajmująca się leczeniem systemowym raka piersi, inicjatorka wielu akcji społecznych mających na celu szerzenie wiedzy o raku piersi, przybliża temat potrójnie ujemnego raka piersi. Wyjaśnia, co wyróżnia ten podtyp raka na tle pozostałych podtypów tego nowotworu. – Obserwujemy niesamowity postęp, jeśli chodzi o metody leczenia raka piersi, w tym raka trójujemnego. Ważne jest wykrycie w odpowiednio wczesnym stadium zaawansowania. Jeżeli to jest rak, który jest tylko miejscowo zaawansowany, czyli wczesny, nie ma przerzutów odległych, to zawsze jest szansa na wyleczenie. – mówi dr Bogumiła Czartoryska-Arłukowicz. – W leczeniu operacyjnym najbardziej nam chodzi o to, żeby doprowadzić do tak zwanej całkowitej remisji patologicznej, czyli do tego, żeby tego nowotworu nie było w badaniu histopatologicznym i pooperacyjnym.
Lekarka podkreśliła, że ten podtyp raka najczęściej dotyka młode kobiety poniżej 40. roku życia. Do niedawno pacjentki miały przeprowadzaną operację, a następnie otrzymywały chemioterapię. – Obecnie, jeśli chodzi o wczesnego raka piersi, stosujemy najczęściej leczenie przedoperacyjne bądź okołooperacyjne czyli podajemy chemioterapię, ale mamy też możliwość zastosowania inhibitorów PARP.
Ekspertka zachęcała do badań genetycznych te panie, u których w rodzinie wystąpił rak piersi. W przypadku potwierdzenia choroby poleca leczenie w wyspecjalizowanych ośrodkach, czyli Brest Cancer Units.
Dr n. med. Mariola Kosowicz, kierowniczka Poradni Psychoonkologii Narodowego Instytutu Onkologii –Państwowego Instytutu Badawczego im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie, podpowiada jak kobieta może sobie poradzić z diagnozą o tym podtypie nowotworu piersi, jak zmienić myślenie o chorobie i nastawić się pozytywnie do leczenia. – Jeśli słyszymy trójujemny rak piersi, to od razu mamy wyobrażenie, że jest to rak nawracający, który jest bardzo trudny do leczenia – mówi dr Mariola Kosowicz. – Oczywiście fakt, że chorujemy na chorobę, która może powrócić, nie jest psychologicznie obojętny dla człowieka. Ale pacjent musi mieć nadzieję.
Psycholożka przytacza historie młodych kobiet z potrójnie ujemnym rakiem piersi, które są dobrze nastawione, bo wiedzą, że tego raka można już dziś dobrze leczyć. To są pacjentki wyedukowane, szukające wiarygodnych informacji. – Trzeba trochę zaprojektować, „autoryzować” myśli, które przychodzą do głowy po diagnozie – mówi dr Kosowicz. – Musimy pamiętać, że nasza głowa bezrefleksyjnie przyjmuje różne informacje. Jeżeli słyszymy, że coś nam zagraża, to trzeba zmobilizować cały organizm, żeby przeżyć.
– Każdy z nas musi wziąć życie w swoje ręce, razem z tą chorobą, i powiedzieć: Nie rób czegoś, czego jutro możesz nie odwrócić, czyli bardziej świadomie postępować z własną głową i nie zostawiać niczego przypadkowi – dodaje dr Mariola Kosowicz.
Informacja prasowa Fundacji Spa for Cancer – Friends for Cancer.
Cykl Prosto o raku piersi dostępny na kanale Prosto o zdrowiu na YouTube.