Aż trzy czwarte Polaków źle ocenia funkcjonowanie polskiego systemu ochrony zdrowia, wynika z badania przeprowadzonego przez Komitet Ochrony Zdrowia Federacji Przedsiębiorców Polskich w ramach kampanii 5 kroków do naprawy polskiej ochrony zdrowia. Jakie działania Pan i Pana stronnictwo zamierza podjąć w przyszłej kadencji, aby poprawić obecną sytuację?
System ochrony zdrowia wymaga zmian, ale zmian które nie będą znów ze szkodą dla pacjentów. Uporządkowania wymaga finansowanie, obecnie, chociaż rząd PiS podniósł składkę zdrowotną, to pieniądze te trafiają nie na szpitale, tylko były wydawane chociażby na węgiel.
Zaproponowaliśmy także rozwiązanie, które zakłada, że jeśli w kolejce do specjalisty czekasz dłużej niż 60 dni, NFZ zwróci Ci koszt wizyty prywatnej.
Uważamy także, że zmiany w ochronie zdrowia powinny być wynikiem ponadpartyjnej zgody – dlatego proponowaliśmy Pakt dla Zdrowia. Nie może być ciągłych zmian, potrzebna jest konsekwencja.
Konieczne jest odciążenie lekarzy w sprawie biurokracji, dziś lekarze głównie zajmują się papierami, a nie pacjentami. Potrzebna jest decentralizacja w systemie zarządzania ochroną zdrowia oraz zmiany wyceny świadczeń, szczególnie opieki długoterminowej, opieki paliatywnej, interny, pediatrii.
80 proc. badanych powiedziało, że system ochrony zdrowia powinien otrzymywać więcej środków finansowych na leczenie pacjentów. Jaki poziom wydatków na zdrowie publiczne jest w Pana ocenie optymalny?
Tak jak mówiłem, po pierwsze pieniądze zbierane na ochronę zdrowia faktycznie muszą do niej trafiać. My mówimy o poziomie wydatków 7proc. PKB. Nie może być tak, że Polska wydaje na zdrowie mniej w przeliczeniu na mieszkańca, niż połowa średniej UE.
Kolejnym wyzwaniem jest brak lekarzy i pielęgniarek. Według danych Eurostatu Polska ma najniższą w UE liczbę praktykujących lekarzy na tysiąc mieszkańców.
Prawie połowa respondentów jest przeciwnych zwiększeniu składki zdrowotnej. Jednocześnie grupa ta zgodziłaby się na jej podwyższenie, ale pod warunkiem, że środki z niej przeznaczone byłyby na konkretny cel. W jaki sposób, według Pana, powinno wyglądać pozyskiwanie dodatkowych pieniędzy na ochronę zdrowia i na co należałoby je w pierwszej kolejności przeznaczyć?
Potrzebny jest powrót do możliwości odliczania składki zdrowotnej i zagwarantowanie, że wpływy ze składki są przeznaczane faktycznie na ochronę zdrowia, a nie na inne potrzeby rządu. Tak jak decyzją rządu trafiły one ostatnio na zakup węgla.
Jak ocenia Pan poprzednią kadencję w kontekście ochrony zdrowia? Czy uważa Pan, że zostały podjęte wystarczające działania w celu poprawy systemu opieki zdrowotnej?
Ostatnie lata to oczywiście z jednej strony trudne momenty związane z pandemią COVID-19 i tu potrzeba było wszystkich rąk do pomocy. Sam jako wolontariusz pracowałem w szpitalu w Krakowie. Niestety po pandemii nie widzę chęci zmian w ochronie zdrowia, zresztą trudno spodziewać się zmian, jeśli minister zdrowia nie ma poparcia we własnym rządzie.
Podstawowe zaniedbania rządu PiS to: 20-mld zadłużenie szpitali (to dwukrotny wzrost), pozostawiono samorządy samym sobie, przypomnę tylko orzeczenie TK, wydane na wniosek marszałka Adama Struzika o tym, że nie można nakładać na samorządy odpowiedzialności za straty podmiotów leczniczych. Niedofinansowane są dzisiaj podstawowe procedury medyczne związane z pediatrią, interną, ginekologią czy geriatrią. Kolejnym problemem jest brak specjalistów, szczególnie na obszarach wiejskich – ginekologów. Niestety, kod pocztowy determinuje nasz dostęp do lekarza. Do tego nadmierna biurokracja, lekarz więcej czasu spędza w papierach niż przy pacjencie. Kolejna bolączka to totalne marnotrawstwo pieniędzy, niewykorzystanie zakupionego sprzętu oraz nadmierna centralizacja.
Dużo mówi się ostatnio o jakości w opiece zdrowotnej. Co zamierza Pan zrobić w celu poprawy jakości leczenia?
Wprowadzenie nowoczesnych procedur. Nie może być tak, że Polacy mają dostęp do dużo gorszych terapii, chociażby onkologicznych, niż zachód Europy.
Polacy oczekują jak największego dostępu do diagnostyki i nowoczesnego leczenia. Co według Pana należy zrobić, aby wyjść naprzeciw oczekiwaniom pacjentów?
Europejski Plan Walki z Rakiem – zapowiadany przez nas w kampanii do europarlamentu w 2019 roku, który dziś realizuje już europoseł PSL Adam Jarubas. Czyli gwarancja wyrównania dostępu do najnowszych procedur medycznych wewnątrz UE. Poprawa jakości nocnej i świątecznej pomocy oraz wprowadzenie całodobowych centrów ratunkowych to nasze odpowiedzi na te wyzwania.
Dziękuję za rozmowę.
