30 listopada 2015 r. w Warszawie, w Urzędzie Marszałkowskim odbyła się ostatnia z cyklu pięciu konferencji regionalnych poświęconych tematyce udarów mózgu pt. „Udar – każdy pacjent jest ważny.”
W gronie ekspertów klinicznych, samorządowców, przedstawicieli NFZ i ZUS oraz organizacji pozarządowych dyskutowano o tym bardzo ważnym problemie epidemiologicznym i społecznym jakim są udary.
Celem debat regionalnych było m.in. uświadomienie wagi problemu udarów wśród chorób układu sercowo-naczyniowego, umieszczenie profilaktyki udarów w priorytetach zdrowotnych samorządów terytorialnych oraz uzyskanie opinii samorządów i określenie potrzeb regionalnych w zakresie udarów i ich profilaktyki.
Konferencja stała się jednocześnie okazją do debaty podsumowującej wyniki dotychczasowych konferencji jakie odbyły się w tym roku w Opolu, Gdańsku, Toruniu i Poznaniu. W konkluzjach z debat wskazano na konieczność stworzenia modelowego programu polityki zdrowotnej, który byłby realizowany przez jednostki samorządowe lub organizacje pozarządowe.
W warszawskim spotkaniu o skutkach i kosztach leczenia udarów , profilaktyce oraz niezbędnych działaniach w tym obszarze dyskutowali miedzy innymi :
• Prof. Danuta Ryglewicz - Konsultant Krajowy ds. Neurologii, Dyrektor Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie,
• Prof. Janina Stępińska - Kierownik Kliniki Intensywnej Terapii Kardiologicznej, Instytut Kardiologii w Warszawie,
• Dr hab. n. med. Iwona Sarzyńska-Długosz - Konsultant Wojewódzki w dziedzinie Neurologii, członek zarządu Polskiego Towarzystwa Neurologicznego,
• Dr Roman Kolek - Wicemarszałek Województwa Opolskiego,
• Magdalena Władysiuk - Prezes CEESTAHC,
• Paweł Ignatowicz - Naczelnik Departamentu Świadczeń Zdrowotnych Centrali NFZ
• Janusz Sobolewski – Z-ca Dyrektora Departamentu Zdrowia i Spraw Społecznych Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego,
• Samorządowcy oraz przedstawiciele organizacji pacjenckich.
Co musi zmienić się w opiece nad pacjentam z udarem mózgu? O tym z prof. Danutą Ryglewicz konsultantem krajowym ds. neurologii rozmawia Iwona Schymalla.
Jak w Pani opinii powinna wyglądać kompleksowa opieka nad pacjentem z udarem? W Polsce brakuje takiego kompleksowego, interdyscyplinarnego podejścia.
Zaczynając od tego, że u pacjenta występuje udar mózgu, to tu jest zorganizowany system, bo jest sieć oddziałów udarowych na tyle liczebna, że właściwie każdy pacjent z podejrzeniem udaru powinien jak najszybciej trafić do takiego oddziału. Tak jest na terenie woj. mazowieckiego. Następnie oddział udarowy diagnozuje i rozpoczyna wczesną rehabilitację. Później około 30 proc. chorych wymaga dalszej rehabilitacji. I tu zaczyna się problem. Z założenia każdy oddział udarowy powinien mieć podpisaną umowę z oddziałem rehabilitacji neurologicznej by pacjenci jej wymagający do niego trafili. Ale tak dobrze nie jest bo brakuje miejsc. Niektórzy pacjenci więc na oddział rehabilitacji neurologicznej nie trafiają. Nie wszyscy muszą też tam trafiać tak jak np. pacjent, który ma objawy otępienia, z obciążeniami chorobami somatycznymi. Taki pacjent nie może mieć intensywnej rehabilitacji, a wymaga pomocy ze strony opieki społecznej. Tu włącza się opieka społeczna, pielęgniarki społeczne. Nie mniej tu potrzebna byłaby jeszcze rehabilitacja środowiskowa, w miejscu zamieszkania pacjenta. To wszystko powinno być spójne, zwłaszcza, że baza jest, bo w całym kraju jest sieć oddziałów udarowych. Na tej bazie powinna opierać się współpraca przede wszystkim z rehabilitacją neurologiczną. Problemem jest rehabilitacja neuropsychologiczna. Udar powoduje to, że pacjent nie tylko nie może ruszać powiedzmy ręką, ale ma także zaburzenia funkcji poznawczych i mowy, dlatego potrzebni są neuropsycholodzy i logopedzi. W przychodniach neurologicznych nie ma psychologów, a powinni być. Powinny powstać specjalistyczne poradnie chorób naczyniowych mózgu, gdzie pacjent byłby diagnozowany i byłaby współpraca psychologiczna, więc tam potrzebni byliby neuropsycholodzy.
Jak Pani Profesor ocenia stan świadomości społecznej, jeśli chodzi o objawy udaru?
Jedno to edukacja i przekazanie społeczeństwu jaki jest zdrowy tryb życia. Czego nie powinniśmy robić by nie chorować i nie mieć incydentów naczyniowych. Problemem jest chęć ludzi do stosowania się i realizacji tego, o czym doskonale wiedzą czyli niepalenia papierosów, czy odpowiednie odżywianie się. Ale ludzie nie chcą się stosować. Najlepszym tego przykładem były protesty przeciw sklepikom ze zdrową żywnością w szkołach. A przecież u podstaw jest słuszna zasada – zaczynać profilaktykę od młodych ludzi, którzy powinni mieć już takie nawyki żywieniowe nie powodujące występowania wielu chorób, które są czynnikami ryzyka udaru. Edukacja to jedno. Drugie – monitorowanie na ile ta edukacja jest efektywna. Jeśli brakuje efektów edukacji to należy ją powtarzać w nieskończoność.
W Polsce co roku u około 70 tys. osób dochodzi do udaru mózgu, z czego aż 30 tysięcy osób umiera w pierwszym miesiącu po udarze.
Dlatego im sprawniejsza organizacja opieki nad pacjentem po udarze, krótszy czas dotarcia do specjalistycznych oddziałów, powszechniejsza rehabilitacja oraz wdrożenia specjalistycznego leczenia, tym szybszy i częstszy powrót do zdrowia i co istotne powrót do sprawności ruchowej i intelektualnej.
Jak podkreślano w dyskusji, w tej dziedzinie każdy może podejmować efektywne działania – bo ważne jest zarówno wczesne diagnozowanie choroby, skuteczna terapia i rehabilitacja, jak i samoświadomość pacjentów oraz ich powrót do pełnej aktywności. Aby osiągnąć sukces w tych wszystkich sferach, potrzebne jest działanie instytucji publicznych ochrony zdrowia, samorządów i organizacji pozarządowych oraz ubezpieczyciela.
Dlatego ważne jest wdrażanie programów polityki zdrowotnej, realizowanych przez jednostki samorządowe lub organizacje pozarządowe.
Postępy medycyny i farmakologii, jakie dokonały się w ostatnich latach, nie ominęły także profilaktyki udarów mózgu. Do stosowania dopuszczone zostały nowoczesne preparaty, bezpieczniejsze i wygodniejsze dla pacjenta (brak konieczności monitorowanie wskaźnika INR, mniej interakcji) od tradycyjnej terapii antagonistami witaminy K. Jednak ze względu na brak refundacji w określonych wskazaniach – ich dostępność dla pacjentów jest wciąż w naszym kraju bardzo ograniczona.
Konferencje w których udział wzięło blisko 250 uczestników w tym najwybitniejsi neurolodzy, kardiolodzy, pracownicy NFZ i ZUS zorganizowały Urzędy Marszałkowskie we współpracy ze Stowarzyszeniem CEESTAHC (Central and Eastern European Society of Technology Assessment in Health Care).