Póki co, nie wiadomo, kiedy Sejm będzie procedował projekt w sprawie zwiększenia dostępności legalnej aborcji. Sprawa budzi kontrowersje w obrębie rządzącej koalicji. Lewica i KO stoją na stanowisku zakładającym liberalizację, Trzecia Droga skłania się ku powrotowi tzw. kompromisu aborcyjnego i przeprowadzeniu referendum. Sprawa jak na razie utknęła w martwym punkcie.
– Być może liberalizacja będzie procedowana pod koniec marca, być może będzie to początek kwietnia. Może niektórzy chcą tę sprawę przeciągać, byśmy się nią zajęli po wyborach samorządowych. Ja uważam, że ta data w ogóle nie powinna mieć znaczenia. Nikt nie zmieni poglądów i uważam, że nie ma na co czekać – ocenił Wojciech Konieczny.
Tymczasem dziś w Sejmie odbędzie się głosowanie w sprawie tabletki dzień po. Wiceminister zdrowia wyraził przekonanie, że nowelizacja pozwalająca na dostęp do antykoncepcji awaryjnej bez recepty dla kobiet powyżej 15. roku życia zyska poparcie niższej izby parlamentu.
– Myślę, że nawet nasi przeciwnicy nie będą się sprzeciwiać radykalnie tej ustawie. Być może się wstrzymają, może nie wezmą udziału w głosowaniu. Uważam, że to jest sprawa mało kontrowersyjna, a z medycznego punktu widzenia kontrowersyjna nie jest wcale. Trudno będzie zrozumieć osoby, które będą przeciw. W pewnych sytuacjach ta tabletka jest po prostu bardzo potrzebna – powiedział Wojciech Konieczny.
Ożywiona dyskusja toczyła się w tej sprawie nie tylko wokół zniesienia konieczności preskrypcji lekarskiej, ale i ustanowienia dolnej granicy wiekowej na poziomie 15 lat.
– Na stole była też opcja, by nie było ograniczenia wiekowego, tak jak dawniej. To ograniczenie teraz jest nieco z powodów medycznych, nieco z politycznych. Nie jestem autorem tego ograniczenia, więc nie chcę się do końca wypowiadać, ale to niewątpliwie skutek stanu prawnego, w którym obcowanie płciowe z osobą poniżej 15. roku życia jest zabronione. Autorzy uznali, że pewna dojrzałość psychiczna również powinna wchodzić tu w grę. Podnoszone były też argumenty zdrowotne, związane z ingerencją hormonalną. Nie do końca się z tym zgadzam, bo ciąża też jest wielką ingerencją w cały organizm i jeśli dochodzi do niej w zbyt młodym wieku, to nie jest to dobre – wyjaśnił wiceszef resortu zdrowia.
Wojciech Konieczny był w wywiadzie dla Polskiego Radia pytany również o edukację seksualną. Jak ocenił, potrzebna jest nie tyle zmiana, co rzeczywiste wdrożenie takiej polityki wobec młodzieży.
– Według mnie tej edukacji nie ma. Wszystko, co było robione do tej pory, to były działania pozorne. Na pewno byli nauczyciele, którzy sprzeciwiali się zarzucanej narracji i prowadzili nowoczesne wychowanie seksualne. Generalnie jednak tych zajęć praktycznie nie było, a jeśli były, to podszyte ideologią ukierunkowaną na nauczenie Kościoła katolickiego. W tym zakresie szkoła powinna być świecka – podkreślił.