W liczbie niesfinansowanych świadczeń domowej wentylacji mechanicznej NFZ bije niechlubne rekordy - informuje Ogólnopolski Związek Świadczeniodawców Wentylacji Mechanicznej. W rekordowym, jak dotąd, roku 2018 ich liczba na koniec roku była mniejsza niż teraz w jego połowie.
– Ostrzegaliśmy, apelowaliśmy, na końcu nawet alarmowaliśmy, że nieustanne ignorowanie zmieniającej się rzeczywistości, która wymusza weryfikację kontraktów niezmienianych od wielu lat, nie może skończyć się dobrze – mówi prezes zarządu Ogólnopolskiego Związku Świadczeniodawców Wentylacji Mechanicznej dr Robert Suchanke. – Niestety nikt nas nie słuchał. I dziś sytuacja jest taka, że stawia pod znakiem zapytania przyjęcia kolejnych pacjentów kierowanych do wentylacji pozaszpitalnej (domowej i stacjonarnej – ZOL) w tym roku. Świadczeniodawcy naprawdę są już u kresu swoich możliwości finansowych.
Koszty rosną a NFZ zmniejsza stawki
Członkowie OZŚWM już od wielu miesięcy alarmowali, że w związku ze wzrostem kosztów zatrudnienia personelu medycznego, które stanowią zasadnicze koszty opieki nad pacjentami wentylowanymi mechanicznie, aktualne stawki nie wystarczają na pokrycie kosztów opieki. Do tego dochodzi jeszcze finansowanie nadlimitowych pacjentów z pieniędzy świadczeniodawców, czyli w praktyce – wielomiesięczne, niczym nie gwarantowane kredytowanie NFZ.
Obecne taryfy oraz wagi produktów rozliczeniowych zostały ustalone przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT) w 2016 roku i do dziś nie zostały podniesione pomimo rosnących kosztów. Co więcej NFZ ignorując pogarszającą się sytuację świadczeniodawców oraz konieczność weryfikacji taryf przez AOTMiT wprowadził dwie nowe, niższe stawki dla pacjentów wentylowanych nieinwazyjne arbitralnym Zarządzeniem Prezesa NFZ z dnia 18 lica 2019r.
– Z naszych danych wynika, że tylko w pierwszym półroczu liczba osób korzystających z domowej wentylacji mechanicznej a niesfinansowanych przez NFZ przekroczyła 1900 – mówi dr Suchanke. – to więcej niż w całym 2018 roku. Jeśli ta tendencja się utrzyma, to koniec bieżącego roku zamkniemy liczbą prawie 4 000 pacjentów. Kto ich sfinansuje, skoro NFZ już teraz nie ma dodatkowych pieniędzy na opiekę długoterminową?
Parlamentarzyści interweniują
15 maja w Sejmie odbyło się posiedzenie Komisji Finansów Publicznych, która opiniowała wniosek Prezesa NFZ w sprawie projektu zmiany planu finansowego Narodowego Funduszu Zdrowia na rok 2019. W dyskusji wzięła udział między innymi poseł Gabriela Masłowska (PiS), która zapytała ówczesnego Prezesa NFZ Andrzeja Jacynę czy planowana zmiana wyceny świadczeń medycznych obejmie także świadczenia wentylacji mechanicznej? I czy nastąpi urealnienie limitów świadczeń domowej wentylacji mechanicznej w kontraktach? Prezes NFZ wtedy odpowiedział, że „taka zmiana jest planowana”.
W piśmie z 3 lipca 2019 Departament Analiz i Strategii Ministerstwa Zdrowia w odpowiedzi na pismo prezesa OZŚWM, stwierdził z kolei, że „aktualnie MZ nie przewiduje zmian taryf ogłoszonych przez Prezesa AOTMiT w dniu 13.09.2016r. określających świadczenia w rodzaju świadczenia pielęgnacyjne i opiekuńcze w ramach opieki długoterminowej”.
– Niedługo potem sytuacja zmieniła się na gorsze, ponieważ Fundusz od 1 wrześnie br. obniżył radykalnie stawki za opiekę nad pacjentami z chorobami płuc oddychającymi nieinwazyjnie przez maskę – tłumaczy dr Robert Suchanke.
Ministerstwo karmi pustymi deklaracjami
Podobnie jak od początku roku 2019 rosła w zawrotnym tempie liczba nadwykonań, tak również od początku roku decydenci prześcigali się w obietnicach dotyczących poprawy sytuacji w opiece długoterminowej. Najpierw 26 stycznia 2019 r. minister Szumowski ogłosił podczas konferencji PiS „Zasady prowadzenia polityki rozwoju w Polsce", że w latach 2018-2024 na służbę zdrowia przeznaczonych zostanie 860 mld zł i dodał: – To jest plan, który mamy w tym roku: międzyresortowy, ponadsektorowy - jak odpowiedzieć na zapotrzebowania w opiece długoterminowej.
Odpowiedź oczywiście nie nadeszła, pojawiły się za to kolejne deklaracje. Pół roku później, w lipcu 2019, w debacie podczas Konwencji Programowej PiS i Zjednoczonej Prawicy szef resortu zdrowia wskazał, że „jeżeli miałby zdefiniować punkty na następną kadencję (…) to po pierwsze byłaby to demografia, czyli długoterminowa opieka, domowa opieka, dzienne domy opieki… ".
Świadczeniodawcom kończą się możliwości
Mimo spektakularnych zapowiedzi i publicznych wystąpień w bieżących działaniach zarówno Funduszu jak i Ministerstwa Zdrowia próżno szukać widoków na jakąkolwiek rewaloryzację stawek bazowych, mimo dynamicznego wzrostu kosztów wynagrodzeń personelu medycznego i narastających problemów z jego rekrutacją. Już dziś w wielu miejscach Polski świadczeniodawcy nie mogą znaleźć obsady do pracy w domu pacjenta. A wymagania płacowe personelu medycznego, w szczególności lekarzy, przekraczają często możliwości finansowe podmiotów, co już powoduje ograniczenie dostępu opieki dla pacjentów zamieszkujących wsie i małe miejscowości. Efektem tego będzie ograniczenie dostępu do leczenia respiratorem w domu dla wielu tysięcy pacjentów, którzy tego wymagają i odesłanie ich z powrotem do szpitali, gdzie po pierwsze narażeni będą na dużo większy stres oraz ryzyko zakażeń i odleżyn a po drugie – będą generować dużo większe koszty dla budżetu państwa. NFZ jednak nie wydaje się być tym w jakikolwiek sposób zaniepokojony.
Źródło: OZŚWM