M.Ch.: Jak często spotyka się Pan z agresją ze strony pacjentów?
A.P.: Często spotykam się z agresją ze strony pacjentów. Oczywiście wszystko zależy od sytuacji.
M.Ch.: Z jakimi ekstremalnymi sytuacjami miał Pan do czynienia?
A.P.: Zostałem wezwany do mężczyzny, który leżał na chodniku z rozbitą głową. Na miejscu zastałem dwie pijane osoby. Jeden z nich rzucił się na ratowników z rękoma. Jego kolega wyzywał nas i próbował włamać się do karetki. Próbował mnie uderzyć, gdy chciałem go uspokoić. Bylem zmuszony go obezwładnić. Była to nieprzyjemna sytuacja. Pogotowie Ratunkowe nie powinno zajmować się tego typu zdarzeniami.
M.Ch.: Ostatnio w Wolsztynie w województwie wielkopolskim agresywny mężczyzna kopnął ratownika medycznego w klatkę piersiową. Napastnik był prawdopodobnie pod wpływem środków odurzających Jak Pan zareagował na tę sytuację?
A.P.: W zdarzeniach, gdzie mamy do czynienia z agresywnymi pacjentami powinna uczestniczyć policja. Niestety nie zawsze zdąży ona przyjechać na czas. Niedawno zostałm wezwany do kobiety z poderżniętym gardłem. Dyspozytor poinformował mnie o agresywnych osobach przebywających na miejscu zdarzenia. Została wezwana także policja. Na miejscu okazało się, że Pogotowie Ratunkowe przyjechało przed policją. Po ocenie potencjalnego zagrożenia, ale wciąż z "oczami dookoła głowy" udzieliliśmy kobiecie pomocy.
M.Ch.: Jakie działania należy podjąć, aby przeciwdziałać agresji pacjentów wobec ratowników? Może należy zorganizować edukacyjne kampanie społeczne?
A.P.: Myślę, że kampanie społeczne mogą mieć pozytywny skutek. Zjawisko agresji wobec ratowników występuje na całym świecie. Jeździmy do osób z zaburzeniami psychicznymi lub po środkach psychoaktywnych. Takie osoby bywają agresywne. Niestety w wielu miejscach na świecie kampanie społeczne są bagatelizowane. Moje koleżanki i koledzy opowiadali mi, że często prokurator nie reagował wobec atakujących ich pacjentów, a sąd np. powodu niskiej szkodliwości umorzył sprawę. Jest to skandaliczne. Ratownik ma status funkcjonariusza publicznego, czyli taki sam jak sędzia, który na pewno ataku ludzi wobec swojego środowiska nie potraktowałby z taką pobłażliwością..