Zarząd OZZL, który obradował w piątek, zachęca rezydentów specjalizacji stomatologicznych do występowania o tzw. bon patriotyczny. Zdaniem związku zawodowego lekarzy nie ma podstaw prawnych, które przesądzałyby, że przyszłym specjalistom stomatologom dodatek się nie należy.
W połowie września okazało się, że Ministerstwo Zdrowia przekazało do urzędów wojewódzkich interpretację ustawy o świadczeniach zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych, zgodnie z którą dodatek lojalnościowy należy się tylko rezydentom specjalizacji lekarskich, a rezydenci specjalizacji lekarsko-dentystycznych nie mogą z nich korzystać. To wywołało oburzenie – protestowali rezydenci, protestował też samorząd lekarski. Lekarze zwracali uwagę, że podczas prac nad ustawą ministerstwo nie sygnalizowało zamiaru wyłączenia tej grupy rezydentów z bonu, zaś z punktu widzenia wydatków to nie jest w ogóle problem, bo w skali kraju rezydentów stomatologii jest mniej niż stu.
Pojawił się nawet pomysł zaskarżenia ustawy do Trybunału Konstytucyjnego, jednak po ustaleniach z prawnikami władze OZZL doszły do wniosku, że szybsza i skuteczniejsza droga to domaganie się wypłaty dodatku. Rezydenci powinni, zdaniem OZZL, złożyć deklaracje, a jeśli uzyskają pisemną decyzję odmowną – odwołać się od niej. Jeśli zaś i odwołanie zostanie odrzucone, wystąpić na drogę sądową, w której lekarze będą mogli liczyć na pomoc OZZL.
Być może jednak wcześniej okaże się, że resort zdrowia wycofa się z niekorzystnej dla lekarzy-dentystów interpretacji przepisów. Sygnały, że może się tak stać, już się pojawiły.