Martyna Chmielewska: Fizjoterapeuci i diagności domagają się podwyżek. W liście wysłanym do Ministerstwa Zdrowia poinformowali, że ponad 200 szpitali z całej Polski nie wypłaciło pracownikom dodatkowych pieniędzy...
Matylda Kłudkowska: Jesteśmy cały czas traktowani jako zawód drugiej kategorii. Chcemy, żeby MZ zaczęło nas traktować poważnie.
M.Ch.: MZ obiecało diagnostom nowelizację ustawy o medycynie laboratoryjnej. Kiedy możemy się spodziewać wprowadzenia zmian?
M.K.: Choć MZ obiecało diagnostom nowelizację ustawy o medycynie laboratoryjnej, to do tej pory nie wywiązało się z obietnicy. Obiecano nam także bezpłatne szkolenie specjalizacyjne. To jakiś żart, że musimy za nie płacić z własnej kieszeni. MZ wymaga od nas podnoszenia kwalifikacji. Tymczasem na doszkalanie się nie mamy przeznaczonego urlopu szkoleniowego. Choć obiecano, że zostanie on wprowadzony, to nie wywiązano się z obietnic. Proszę sobie wyobrazić, że lekarz musi zapłacić za specjalizację. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś się na to zgodził.
M.Ch.: Jakie nastroje panują wśród diagnostów ?
M.K.: Diagności są oburzeni, ponieważ po raz kolejny MZ ich oszukało. MZ przekroczyło wszelkie granice. Minister zdrowia rzuca słowa na wiatr. Nie realizuje obietnic. Choć w niektórych palcówkach diagności dostali podwyżki, to nie są to kwoty, które by kogokolwiek zadowoliły.
M. Ch.: Czy diagności planują się spotkać z MZ w najbliższym czasie?
M.K.: Na razie nic nie wiem na ten temat.
M.Ch.: Jeśli MZ nie zrealizuje obietnic, to rozumiem, że protest odbędzie się w trakcie kampanii wyborczej…
M.K.: Tak. Dajemy ministrowi czas do września. Chcemy, żeby zmobilizował dyrektorów placówek do przekazania diagnostom podwyżek. Jeśli tak się nie stanie, to podejmiemy odpowiednie kroki...