Jarosław Gowin, minister nauki i szkolnictwa wyższego powiedział, że w sprawie płatnych studiów medycznych "bez akceptacji ministra zdrowia nie zamierza żadnych rozwiązań forsować na siłę".
Powiedział również, że Konstanty Radziwiłł jest przeciwny propozycji wprowadzenia odpłatnych studiów medycznych. Poinformowała Polska Agencja Prasowa.
Przypomnijmy, w ubiegłym tygodniu "Dziennik Gazeta Prawna" informowały, że czeka nas prawdziwa rewolucja w szkołach wyższych. Jedna z propozycji zakłada, że kierunki studiów zostaną podzielone na 3 grupy: regulowane, uniwersyteckie oraz nieregulowane. Finansowane z budżetu państwa będą dwie pierwsze grupy - ale liczba miejsc na studiach będzie limitowana. Kierunki medyczne znajdą się w pierwszej grupie "regulowanej", jako kierunek zaufania publicznego obok nauczycieli czy architektów. Uczelnie będą musiały brać udział w konkursach. Te uczelnie, które nie dostaną kontraktów, będą mogły oferować studia odpłatne - ale liczba miejsc w obu przypadkach będzie limitowana.
- Warto rozważyć ten projekt, żeby studia medyczne były płatne - powiedział w RMF FM Jarosław Gowin. - W sytuacji ogromnego drenażu polskiego budżetu, czyli portfeli nas wszystkich, wynikającego z emigracji dużej rzeszy lekarzy, warto rozważyć taki projekt, żeby studia były płatne, żeby ich koszt był w 100 proc. pokrywany przez państwowe stypendia, ale te stypendia trzeba by przez pewien okres odpracowywać - mówił Gowin.
- Rozpocząłem rozmowy z ministrem zdrowia, ale pod tym względem są trudne. On uważa, że skala problemu emigracji lekarzy nie uzasadnia takich działań. Ale ku mojemu zaskoczeniu z taką inicjatywą wystąpiło wielu rektorów uczelni medycznych. Wykształcenie lekarza kosztuje co najmniej pół mln zł. (...) Jestem liberałem i zwolennikiem dowolności: Jeśli ktoś po studiach chce wyjechać za granicę, z góry ma taki plan, to proszę bardzo, ale niech za studia płaci sam.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna/RMF FM/PAP