Jak wskazują autorzy stanowiska, badanie materiału zwierzęcego w laboratoriach badających materiał kliniczny pobrany od pacjentów jest niezgodne z ustawą o medycynie laboratoryjnej. Zgodnie z tym aktem prawnym, materiałem biologicznym są „komórki, tkanki, narządy lub ich części, wydzieliny, wydaliny, płyny ustrojowe pochodzące od człowieka pobrane dla celów profilaktycznych, diagnostycznych, leczniczych, sanitarno- epidemiologicznych i oceny zgodności tkankowej „in vitro”.
„Próbki kliniczne przeznaczone do badań w medycznych laboratoriach diagnostycznych muszą być pobierane zgodnie z określonymi standardami w ściśle określonych warunkach oraz odpowiednio zabezpieczone, gdyż właściwe pobranie i zabezpieczenie materiału przeznaczonego do badania diagnostycznego jest niezbędnym warunkiem uzyskanie wiarygodnego wyniku”, czytamy w treści oświadczenia KIDL.
Zgodnie z tym, badanie kleszczy na obecność patogenów wywołujących choroby transmisyjne nie może być uznane za badanie diagnostyczne i nie jest rekomendowane przez gremia naukowców i specjalistów w dziedzinie chorób zakaźnych, a także instytucje oficjalne.
„Stawonogi, w tym kleszcze zgodnie z wyżej wymienioną ustawą, nie są materiałem do badań w medycznym laboratorium diagnostycznym, a uzyskane w toku badania wyniki, w tym identyfikacja patogenów chorób odkleszczowych, nie mogą być podstawą do wprowadzenia jakiejkolwiek terapii przeciwdrobnoustrojowej u pacjenta”, wskazują autorzy.
Jak zaznacza KIDL, pacjenta leczy się po uzyskaniu wiarygodnych przesłanek, takich jak ocena kliniczna czy wyniki badań medycyny laboratoryjnej z materiału pobranego od pacjenta z wykorzystaniem zwalidowanej metody diagnostycznej, po rozpoznaniu choroby przez lekarza.
Oprac. na podst.: KIDL