W związku z napływającymi do mnie wiadomościami z pytaniami o moje stanowisko w sprawie ograniczenia sprzedaży tabletek ellaOne pragnę oficjalnie poinformować, iż jestem zdecydowanie przeciwna, aby antykoncepcja doraźna jaką jest ellaOne była dostępna tylko i wyłącznie na receptę. Jestem przeciwna temu, aby przepisanie tego środka znów zależało od decyzji lekarza.
Przypomnijmy, że:
Decyzją C(2015)51 Komisja Europejska dopuściła do obrotu antykoncepcję doraźną ellaOne bez konieczności uzyskania recepty lekarskiej. Decyzja ta poparta jest opinią Europejskiej Agencji Leków z dnia 21 listopada 2014r. (sygn.EMA/710568/2014), że stosowanie tego środka antykoncepcyjnego jest na tyle bezpieczne, że nie wymaga kontroli lekarskiej w postaci wydawania recepty 1.
FAKTY:
1. W Polsce nastolatki nie nadużywają (drogiej) antykoncepcji doraźnej ellaOne.
Osoby poniżej 18 roku życia, to zaledwie 2% kupujących. Największą grupę klientów aptek decydujących się na zakup ellaOne stanowią osoby w wieku 25 – 30 lat (45%)
2. Względy medyczne nie kwalifikują antykoncepcji awaryjnej ellaOne do wzmożonej kontroli lekarskiej
3. Antykoncepcja awaryjna ellaOne nie jest środkiem poronnym. Pamiętajmy, że EllaOne nie jest skuteczna w przypadku wcześniejszego zajścia w ciążę i nie powoduje przerwania istniejącej ciąży
Warto w tym miejscu przypomnieć, że na podstawie art. 47 Konstytucji każdy ma prawo do decydowania o swoim życiu osobistym.
Źródło: Facebook